Bigos odchodzi na emeryturę…

Z kronikarskiego obowiązku należałoby wspomnieć o listopadowej sesji. Wspomniana co żywo przypominała bigos ale  w związku z okolicznościami to bardziej stosowne było by określenie bigos gminny. Wszystkiego było po trosze, były podziękowania i… Janusz Komendiant  w różowym golfie. Jak zwykle coś od siebie dorzucił niezawodny Rysio Stasiuk i była nawet szczypta sensacji w wystąpieniu Dyrektora Michalaka. Oczywiście  Pani  Krysia też przysoliła w swoim stylu. Skoro jesteśmy przy Pani Sekretarz to nie sposób przemilczeć faktu, że robi najlepszy bigos po tej stronie Wieprza. O tym specjale wiedzą już wszyscy petenci. Tu trzeba oddać naszej Krysieńce, że w kuchni nie ma sobie równych. Natomiast w materii pisania odpowiedzi na interpelacje Pani Krysi wybitnie nie szło i co odpowiedź to zakalec. Wójt pozazdrościł wspomnianej i też ma swojego spożywczego konika, mowa tu o kiełbasie z dziczyzny. Chwalił się nią  w jednej z internetowych gazet, że podgardla trzeba trochę dodać żeby skleiło i wołowiny, w jałowcu wędzić i tak dalej.  Wójt zauważył też, że jest w gminie trochę dzika a on sam to zabija ich w roku od 3 do 4 sztuk. Jeśli chodzi o ścisłość to w tej gazecie napisano że, Wójt „zwierzynę łowi” taki z niego wrażliwy myśliwy. Nie można pominąć faktu, że tytułowy bigos idzie na emeryturę tym samym kończy się epoka duetu bigos & kiełbasa. Jakie gastronomiczne preferencje przyniesie nowy sekretarz Turzyniecki? Sądząc po jego „znanej wszem i wobec biurokratycznej naturze” to mogą to być flaki…  ale to tak na marginesie.

No i zapachniało świętami, ale wracając do meritum to Radna Szaron z Baraków pioniersko wyznaczyła nowy trend w  „naszej koronnej dyscyplinie”  czyli w podziękowaniach. Podziękowała Wójtowi za to, że zaczęli robić ścieżkę rowerową. Okazuje się, że można a nawet trzeba dziękować za rzeczy napoczęte. Bardzo karkołomna ta nowinka i pewnie na koniec też podziękuje. Tyle, że znajdzie się pewnie jaki inny racjonalizator i będą podziękowania za ćwierć i za połowę inwestycji i tym sposobem zadziękujemy się na śmierć. Gdyby ktoś kiedyś uczynił z podziękowań dyscyplinę olimpijską to my wystawiamy reprezentację i lewą ręką zgarniamy wszystko. Dziękowała też za drogę na Siennicy Małej, Radna Agnieszka Warda, ale w tym wypadku to chyba za tymi „hołdami” stoi mentorka i strażnik Texasu  z Małej, sołtyska Marysia. Ostatnimi czasy nasza Maria coś mocno milcząca, możliwe, że winne temu to „słynne 50 złotych” A przecież nasza Marynia jest szefem wszystkich Kół Gospodyń.  Właśnie o te  pięć dych zapytał ten co, to zawsze za młody, czyli Korkosz a pytał samego Leszka. Ten z kolei swoim zwyczajem nabrał wody w usta. Możliwe, że woda była z tego pomieszczenia na hydroforni ,bo gadał od rzeczy. A mówił, że to nie jego sprawa i to chyba jakieś sąsiedzkie porachunki a on to do tego nic nie ma. Szkoda, że nie odczytał pisma od Korkosza w powyższej sprawie bo tam po wyczerpującym opisie okoliczności padło stwierdzenie Wysuwam więc wniosek, że w naszej gminie nikt nie jest odpowiedzialny za kontrolę nad wydawaniem publicznych pieniędzy, a pozwalanie na nieprzestrzeganie prawa doprowadza do szerzenia się patologii. Ta sytuacja utwierdza mnie w przekonaniu, że celowo przymyka Pan oko na takie patologie, by nie zrazić do siebie elektoratu”

Może Wójt pisma nie odczytał bo ten końcowy wniosek bije w niego. Ale taki ten nasz Leszek jest gdyby nie był Wójtem pewnie zostałby operatorem spychacza, bo, co jak, co ale odsuwać od siebie i spychać na innych to potrafi i wyniósł to do rangi sztuki. Jak o sztuce mowa to trzeba wspomnieć o Komendiancie Januszu, który zwyczajowo pogwałcił sztukę przemowy czyli retorykę i mówił tak nieskładnie udowadniając, że obojętnie w co ubrany zawsze mówi bez sensu. Bo trzeba ze strażą w zgodzie żyć jak będziecie rządzić i z tymi ławkami to trzeba było zrobić inaczej, ale jak inaczej to już nie wyjaśnił. Jeśli o ławkach mowa to wstał przestraszony Sołtys Brzyszko i stwierdził, że to wszystko jest załatwione. Dziwny ten nasz Pan Stasio, trochę jak kurek na wieży. Możliwe, że znów przeszedł na  stronę Janusza by ten za karę nie pozbawił go munduru a takiego striptizu mógłby Stasio nie przetrzymać. Natomiast  Stasiuk  wsparł swoim dziurawym autorytetem kolegę Komendianta i powiedział, że ławki są strażackie. Oczywiście nasz Rysiek tradycyjnie palnął, bo rzeczone figurują na stanie jako własność gminy a przynajmniej tak było jeszcze przed imprezą na Rudce. Nie pozostaje nic innego jak tylko uśmiechnąć się z politowaniem nad stabilną niewiedzą Radnego, bo te ławki są tak strażackie jak NKWD jest nasze. Mimo tego  wszystkie Ryśki to jednak fajne chłopaki. Wracając do Janusza to trudno nie odnieść wrażenia, że dość siermiężnie ale jednak próbuje utożsamiać Straż Pożarną  z samym sobą, widać uważa, że krytyczne słowo pod jego adresem jest tożsame z krytyką całej formacji. Nieodpowiedzialne to, żeby nie powiedzieć głupie ale cóż począć Przecież Starosta robi tak samo kreując się na obrońcę OSP, tyle, że w tym wypadku były ormowiec jako obrońca wygląda jak lis stojący na straży kurnika. Przykładowo, rok temu straszył, że nie dla Pana strój ludowca i mundur strażacki Jeszcze by tego brakowało żeby Starosta po szafach szperał i ludzi ubierał. To może jeszcze parę słów o naszym dzielnym Komendiancie, otóż jak wieść gminna niesie, to remiza na Dużej Siennicy stanowi Januszowe terytorium mandatowe, albo prościej:  jest nieoficjalnym i co za tym idzie, nie potwierdzonym  żadnym aktem prawa międzynarodowego tworem o charakterze  kolonialnym.

Nic co dzieje się we wspomnianym nie może odbywać się samorzutnie, nad wszystkim czuwa On. Bywa i tak, że tego okna  nie wolno tknąć a tamtych drzwi to już w ogóle. Nawet sam Leszek ma ze swoim wyznawcą problem gdyż  gmina planuje  unijny remont remizy, co jest słuszne ekonomicznie a Janusz najchętniej zostawiłby wszystko po staremu. Sama remiza to perła architektury jednak nie jest. Jest natomiast zagadką dla nie jednego budowlańca, choćby  to słynne i nieprzeniknione coś?  znajdujące się na scenie wewnątrz , ni to schowek, ni gołębnik? No cóż w Anglii mają słynny Stonehenge, a my to coś. Ale ostatnio „inne” coś drgnęło i Wójt ponoć uderzył ręką w stół i przywołał swojego stronnika do jako takiego porządku. Szczęściem Janusz nie próbował  w drodze rewanżu zabierać munduru Wójtowi, bo to by była pornografia samorządowa, ale z drugiej strony znając jego zapalczywość  wszystko  jest możliwe. A ostatnio ludzie gadają, że podobno za remizą Janusz i jego lejbgwardia buduje nowe coś.  To  przywiązanie do budynku remizy jest nawet  zrozumiałe, bo przecież Pani Krysia w czasie pamiętnej scysji z Radnym Korkoszem odgrażała się ,że przywiąże się do fotela To co, Janusz ma być gorszy Dla równowagi i głębi smaku trzeba wspomnieć o drogach…  A, tu Stasiuk poskarżył się Dyrektorowi Banachowi na jego pracowników, że  dołka przed jego domem  nie zasypali i w związku z tym jechał chłop z Sielca i se koło urwał .No i Bogdan Kargul pochwalił Wójta, że przez Maciejów mało tirów jeździ. Widać,  to pokłosie zakulisowej rozmowy w gabinecie Leszka, po pamiętnej komisji rewizyjnej z 6 listopada na której Bogdan klął jak szewc. Ale coś mi się zdaje, że  Bogdan w sprawie tych tirów nie ma nic na piśmie, a tych z kolei mało jeździ bo już zwiozły  co miały do zwiezienia. Kończąc nadmienię, że o  rewelacjach Dyrektora Michalaka dziś słowa nie napisze, bo relacja jest i tak długawa. A tym co opowiadał zajmę się po Świętach. Tak jak mawiał mój nieboszczyk dziadek . Co masz zjeść dziś to zjedz jutro a bigos tym lepszy im dłużej postoi, dodawała babcia i spokojnych Świąt wszystkim życzę.

21
31

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *