Jeno popiół i łzy…..

Z wiarygodnych źródeł wiem, że poczytność naszej strony wzrasta i szerzy się jak pożar na stepie. Przybywa nam czytelników w całym powiecie. Idąc w sukurs oczekiwaniom niniejszy felieton będzie poświęcony tematyce powiatowej. Będzie satyrycznie, niepoprawnie, bez przysłowiowego owijania w bawełnę. Starosta, też człowiek i też mu się należy… miejsce na naszych łamach, rzecz jasna.

Próby bojkotu przez nieodżałowanego Pana Przewodniczącego Marka Nowosadzkiego, inspirowanego przez Starostę Janusza Szpaka (radnego z mojego okręgu), skutkują tym ,że nie udziela mi się głosu, falandyzując i łamiąc prawo, i Konstytucję (w marszach KOD, PSL i PO bronią Konstytucji a w Powiecie Szpak i Nowosadzki ją łamią). Oczywiście walka o głos jest dla mnie priorytetem, lecz to potrwa . Jednakże nie dając mi głosu, nieszczęsny duet dał mi lepszy oręż ? żywe słowo. Niczym w anegdocie z czasów Napoleona ? zgilotynowaliśmy Króla by dać Francji Cesarza?. Nieudolny bojkot rozpoczął się po sierpniowej sesji Rady Powiatu, gdzie Pan Przewodniczący udzielił mi głosu. Skrytykowałem Dyrektora Banacha za jego politykę drogową. A moje określenie ?ocean ambicji i naparstek umiejętności? do dziś jest używane dla scharakteryzowania osobowości Pana Piotra.

Kuluarowa plotka mówi , że po moim wystąpieniu Pan Banach, miał łzy w oczach i mokrą koszulę, ale w sumie to nikt go nie żałował. I wtedy narodził się diaboliczny pomysł w głowach władz powiatu …zróbmy wszystko, żeby Ślusarczykowi nie dawać głosu!… Natomiast Pan Skarbnik Cięciera ochrzcił mnie mianem ?łysego pajaca?! Kto zna Pana Skarbnika, ten wie, że jego fryzura też nie zwala z nóg ( ja wyznaję zasadę, że jak łysieć to godnie). Zgrabnie ujął całą sytuację Pan Nowosadzki ?? ja panu nie mogę dać głosu, bo pan znowu komuś dowali?, chyba była to aluzja do losu Dyrektora Banacha. Tak niestety traktuje się obywateli, potrzebni jesteśmy tylko przy urnach.

Na ostatniej sesji ze strachu przed furią Starosty, Pan Marek pomieszał porządek obrad, udawał, że mnie nie widzi i nie słyszy. A na koniec pomroczności jasnej dostał i głosu nie udzielił. Wstyd!

A na sesji było tak!

Pan Starosta wniósł o zmianę do porządku obrad. Chciał by poddano pod głosowanie uchwałę o nawiązaniu współpracy z Radziwiłowem na Ukrainie. Współpracować miały partnerskie Zakłady Opieki Zdrowotnej. I w tym miejscu drobna dygresja … to z naszym szpitalem jest tak źle, że tylko sypiącej się na naszych oczach Ukrainie możemy imponować, bo zarobki niższego personelu, to nie powód do dumy, jak i zadłużenie. A może Pan Starosta szuka bratnich ludowych dusz albo wraca do ideowych korzeni? Co prawda ekipa z PO pod kierownictwem Sławomira Nowaka na Ukrainie już prężnie działa, jednak oni musieli wybrać ten kierunek. PiS ich nie przygarnie, ale PSL ? owcy mają szansę ( prof. Zając już chrupie pisowskie marchewki, bo nie samą ludową koniczyną Zając żyje)

Później zaczęła na sesji harcować Kmicicowa kompania. Radny Księżuk kresowym zaśpiewem upomniał się o chodniki, studzienki, krawężniki. Że bezpieczeństwu obywateli grożą, bo krzywo i nierówno. Zdjęć narobił a z tych cieszył się Nowosadzki … jakość interpelacji nam się poprawiła, mówił Pan Marek… Radny zapytał też o szpital, bo ludzie ciekawi, bo podobno 20mln kredytu wzięte i w jakim banku, i na jaki procent. I w ogóle ile jest tego zadłużenia, dopytywał. Natomiast Radny Nieścior domagał się albo zwrotu pieniędzy , albo dokończenia budowy chodnika. Miało być 500m a jest 250m. Ja bym stawiał, że za tym wszystkim stoi pomysłowość Pana Banacha.

W końcu sam Radny Kmicic wsadził kij w oświatowe mrowisko. Zaczął mówić, że źle się dzieje w naszej oświacie, bo 242 absolwentów gimnazjów odeszło do szkół poza powiat, a to jest 40% ogółu. I co robić? Nauczycieli zwalniać? A i tak 2,5mln dopłacamy do szkół, ubolewał. Ale w tej trosce nadepnął na odcisk naczelnikowi wydziału oświaty M. Majewskiemu. Jego pisemny raport ? Informacja o stanie oświaty ? nazwał cienkim, miernym i niechlujnym?. Naczelnik się obruszył i wymógł przeprosiny. Koalicyjni Radni rzucili się na Kmicica!Galopujący Pędzisz stwierdził, że nam komisji oświaty to się ciężko pracuje i on się nie zgadza z taką opinią. Winna temu demografia – skwitował. Do walki o dobre imię polityki oświatowej starostwa ruszyła ciężka jazda ,na czele z Radnym Czerniejem (kto Radnego widział, to wie że jazda z jego udziałem musi być ciężka). Demografia, demografia powtarzał i zachwycał się nowo zasłyszanym określeniem Czerniej. W końcu sam Starosta zabrał się do okładania Kmicica i odpalił! ?Andrzej a ty jak byłeś wicestarostą, to było to samo. A pamiętasz ilu maturzystów oblało ? Ale tylko w jednym roku ? bronił się Kmicic. Decydujący cios zadał Radny Suchorab, który zmęczony swoim długim milczeniem, ruszył do szarży i wygarnął ! ?Ja to córkę do Krasnegostawu posłałem i jestem zadowolony, córka też i lokalnym patriotą jestem -przechwalał się Piotr samochwała Suchorab.

Drobna dygresja. Panowie Radni w swoich dywagacjach nad stanem oświaty unikali ? jak dziewica zamtuza? poruszenia problemu wieloletniego upolitycznienia placówek oświatowych i ręcznego sterowania przez zarząd powiatu. Z całym szacunkiem, ale przeurocza Pani Dyrektor Edyta Fidecka powinna pomyśleć czy jest dyrektorem czy politykiem? Co robi w zarządzie powiatowym PSL? I czemu ma służyć jej obecność na stołku szefa struktur miejsko ? gminnych PSL? Kiedy znajduje czas na zawiadywanie placówką oświatową? Wszak można mieć poglądy polityczne ale bez ostentacyjnych funkcji. A gdzie apolityczność szkoły? W placówce Pani Edyty , też dziwne porządki. Uznana nauczycielka biologii opuszcza szkołę, w niejasnych okolicznościach. W opinii wielu obserwatorów , pozbywanie się wartościowej kadry, to strzał w oświatowe kolano.

Absurdalna sytuacja ma miejsce w LO im CK Norwida. Od sierpnia szkoła nie posiada legalnego kierownictwa. Zarząd Powiatu powołał Panią Antygę na dyrektora bez konkursu, a mógł jedynie powierzyć funkcję Pełniącej Obowiązki Dyrektora i tylko na okres 10 miesięcy. Służby Wojewody uchyliły decyzję zarządu i nakazały przeprowadzenie konkursu. W tej chwili trwa składanie ofert konkursowych (do 24 listopada).Tylko kto o tym wie? Na stronie internetowej starostwa ogłoszenie jest, ale w dziale do tego nie przewidzianym. Przypadek? Na stronie Kuratorium Oświatowego w Lublinie też informacji brak, ktoś celowo nie poinformował Kuratorium, czy to kolejny zbieg okoliczności? Wieść powiatowa niesie, że konkurs to zwykła ustawka kandydat przyjedzie w teczce. Samorządowcy z tak długim stażem nie potrafią wybrać w zgodzie z prawem i interesem społecznym dyrektora dobrego liceum. Wstyd!!! Ale na tym nie koniec. Co z decyzjami, które podejmowała Pani Antyga jako Dyrektor bez umocowania prawnego? W tej sprawie złożyłem do starosty wniosek o udzielenie odpowiedz na powyższe zagadnienia (Wojewoda też został poinformowany).

Cyrk i decyzyjny chaos. Jak w takiej sytuacji ma się rozwijać oświata? Ale oficjalnie winna demografia. Tu należy się zastanowić jak przyciągnąć potencjalnych uczniów, przestać grzebać w oświacie i postawić na kreatywność. Ludzi inteligentnych i wykształconych nasz powiat jeszcze ma. Ale wielu jest wycofanych, zniesmaczonych lub zastraszonych. Przynależność do PSL to trampolina do sukcesu(od sprzątaczki po dyrektorski stołek). A ta lokalna hybryda PSL to materiał do analizy przez antropologów kultury i politologów. Starosta Szpak stworzył niczym powiatowy pantokrator coś co jest skrzyżowaniem kalifatu z myśleniem plemiennym. Gdzie wspólnota interesu jest na poziomie hordy a jedynym celem hordy jest przetrwanie bez względu na koszty. Natomiast ludowość przekształciła się w ludyczność. Oczywiście bez obrazy.

Kończąc nawiążę do tytułu który był podsumowaniem rządów księcia legnickiego Bolesława Rogatki. Oświatowe porządki Starosty są kopią pomysłów nieszczęsnego księcia we współczesnym kontekście. Bolesław całe życie otaczał się Niemcami i o zgrozo słowa po niemiecku nie znał. Z kolei Starosta tyle lat w samorządzie i prawa nie zna. Jak tu nie parsknąć śmiechem. Rogatka sprzedał Ziemię Lubuską biskupstwu Magdeburskiemu, a naszemu Staroście Rejowiec zwiał do Powiatu Chełmskiego. Odpoczęli wszyscy jak książę ducha wyzionął. Tego ostatniego Staroście nie życzę broń Boże. Ale polityczna emerytura by się przydała, a jest co na niej konsumować. Takimi pomysłami jak te oświatowe, Pan Starosta sam demontuje swoje zasługi, tak jak Rogatka który dziedzictwo przodków przehulał. Jak w takiej sytuacji nie wierzyć w tą historyczną zasadę że historia lubi się powtarzać …ale często jako jeszcze większa farsa? A ironiczna uwaga Napoleona ?od wielkości do śmieszności jeden krok? też jest doskonałym podsumowaniem.

Piotr Ślusarczyk

33
14

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *