Do pracy Komarkiem… jadą Leszek z Darkiem

Panie  Ordynatorze bo się dzieciak urodził!!!  No i co z tego? Siostro przecież na porodówce to normalne? Panie doktorze ale ten jest bez głowy?  Bez głowy!? No, bez! A plecy ma? Ma! Panie Ordynatorze. To jak ma plecy to,  se w życiu poradzi?  Przytoczony dowcip choć wydawać się może brutalny najlepiej ilustruje działanie Polski powiatowej lub jak kto woli  ?układu?. Zatrudnianie swoich, często bez kompetencji lub rzucanie kół ratunkowych wysadzonym z siodeł koleżkom to ?znaki szczególne?. Zajmijmy się tymi ostatnimi. Kasta urzędnicza jest bardzo lojalna wobec siebie. Ratują się z podziwu godnym oddaniem i poświęceniem  Tworząc nowe stanowiska, dostawiają na potęgę biurka i stołki. Oczywiście wszystko na koszt Najjaśniejszej i bez końca dojnej Rzeczypospolitej. Ostatnio były Starosta Jelonek wylądował w Kras-Eko, bo u poprzedniego pracodawcy czyli Agencji Nieruchomości Rolnych  postanowiono usunąć ?złogi?. Tylko czy były UB-ek powinien przebywać w otoczeniu Pani Burmistrz? Chyba, że to nowa polityka historyczna? Możliwe, że w jego wypadku historia zatoczyła koło i sprawdziły się słowa Franza Maurera (Psy I) ,nomen omen kolegi z resortu nawet w tym samym stopniu, tyle że fikcyjnego i tego ?dobrego?. ?Olo jeśli my nie dorwiemy tych s?? to znaczy, że jesteśmy materiałem odpadowym a nasze miejsce jest na wysypisku śmieci?  Właśnie tej Jelonkowej decyzji wielu nie rozumie a Pani Hania jak zwykle nabrała wody w usta.                                                                                                                                    Natomiast Radny Andrzej Kmicic to odrębne zjawisko ? fauny samorządowo ?politycznej?, jest tak inny jak wszystko to, co żyje na Galapagos. Gdyby ?Tytanika? nazwano jego imieniem i nazwiskiem ten z pewnością nigdy by nie zatonął. Bo łaskawa natura obdarzyła Pana Andrzeja wyjątkowym darem trzymania się na powierzchni wbrew prawom fizyki. Jego zdolności adaptacyjne powodują, że byłby w stanie dogadać się nawet z plutonem egzekucyjnym. Ostatnio usprawiedliwiał podniesienie  cen wody w mieście a potem dostał podwyżkę o bagatela! 2 tysiące złotych. Wielu zastanawia się gdzie Kmicic obecnie jest, czy w PiS czy? no właśnie? A on po prostu jest w ?Partii Andrzeja Kmicica? Z kolei wysadzony ze stołka burmistrza   Andrzej Jakubiec pokręcił się trochę po ?stolicy województwa? by w końcu   Papa Janusz sklecił mu dobrze płatną grzędę w Urzędzie Pracy. Ech? o przeciętnego Kowalskiego tak się samorządowcy nie troszczą, stracisz pracę to masz problem. To ?ratownictwo? nie ominęło Gminy Siennica Różana?   Choćby konkurs na Sekretarza Gminy. Pan Turzyniecki  ?typowy? przedstawiciel ?układu? spadł do nas z ?Jakubcowej gałęzi? i    ?jak czołg  radziecki? przetoczył  się po Pani Marzenie Kot, która w efekcie skończyła jak część jej odpowiedników w naturze, czyli na  poboczu. Chyba tylko dzieci z naszego przedszkola mogły sądzić, że ma jakieś szanse. Pan Darek wzorem swojego mentora Jakubca znudził się widać dojeżdżaniem, w tym wypadku do Urzędu Gminy w Opolu Lubelskim a nasz Leszek człowiek o wielkim sercu i wysokiej wrażliwości na krzywdę ludzką wybrał właśnie jego? Możliwe, że będą razem dojeżdżać, w ten sposób oszczędności będą znaczne. A jeśli Panowie zrzucą się na motorower ?Komar? to będzie zupełnie darmo i na pewno wesoło? Nie wiem czy Pan Darek wie, do jakiej Gminy i pod jakiego przełożonego się ?podpiął? Jeśli myśli, że będzie miał coś do powiedzenia to się grubo myli. Ciekawe czy wraz z nim przyjdą do nowego miejsca pracy standardy z miasta? Przecież za Jakubca publikowano na Biuletynie Informacji Publicznej protokoły z sesji Rady Miasta. Jak szybko Wójt go złamie i wciśnie w buty Pani Krysi? Bo o Turzynieckim można wiele powiedzieć ale nie to, że robi głupoty tak jak jego nowy przełożony. Mnie ciekawi, co Pan Darek myśli o Hydroforni bo przecież znów stoi pusta i pewnie czeka na inwestora. W tym momencie wszyscy ?wyznawcy? naszej lokalnej władzy powinni się zastanowić, jakim jesteśmy społeczeństwem w oczach Wójta, że ten postawił na obcego człowieka? Może najzwyklej w świecie w ocenie naszego Leszka jesteśmy mało inteligentnym środowiskiem , że żaden z ?naszych? się nie nadaje?                                                                                    Nie miejmy złudzeń, ale bycie Sekretarzem było w zasięgu Pani Marzeny, by być kompetentnym urzędnikiem wystarczy nie popełniać błędów Pani Krysi. Ot, najlepiej wyłuszczył to jeden baca pytany jak powstaje rzeźba odpowiedział: trza panocku  odciesać wszyćko, co zbywo. Poprzez takie działania ze środowiska odpływają wartościowi ludzie i z nimi pieniądze ,często jest to bilet w jedną stronę . Mało, kto zwraca uwagę na fakt że pensje Sekretarza i Wójta zasilą budżety ich miejsc zamieszkania, w tym wypadku Krasnegostawu. Jest to sytuacja analogiczna do wielkich sieci handlowych, które zyski transferują do central a te z reguły są po za granicami ?wiecznie dojnej Rzeczypospolitej?  Takim sztandarowym przykładem odpływu wartościowej kadry jest przykład z naszej szkoły. Jeden z nauczycieli miał odwagę pytać czy jego latorośl miałaby szansę na pracę. A rodzina o tradycjach pedagogicznych? Sama latorośl, w opinii nawet tych co mogli by być  bez interesownie złośliwi jest osobą kompetentną i bardzo pracowitą. Nauczycielowi odpowiedziała sama ?szkolna szara eminencja?, że to będzie ?źle odebrane?. Co ciekawe to ?eminencja? chwilę po tym wcisnęła własną synową do tej samej szkoły i chyba daleka była od myślenia o tym ?że zostanie to źle odebrane?  A, że koniec wieńczy dzieło i skoro dowcipem się zaczęło to anegdotą  warto zakończyć? W rodzinie Pana Darka Turzynieckiego czas debiutów. Proszę sobie wyobrazić, że jego syn zadebiutował w pierwszym składzie Legii Warszawa! W meczu o Puchar Polski z Bytowią Bytów. Natomiast sam Darek czeka na debiut do 2 stycznia,  u Lecha w Lechu tyle ,że ten Lech w przeciwieństwie do swojego  ligowego odpowiednika z Poznania barwy miast niebieskich ma zielone…

33
14

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *