Edward „Chciwy” choć leciwy…et consortes

Jakoś tak w lipcu 1966 roku, towarzysz Mao Zedong pokonał wpław ze swoją świtą potężne Jangcy. Ta pływacko-polityczna demonstracja nie miała na celu propagowania sportów wodnych, lecz była manifestacją doskonałej kondycji psychicznej i fizycznej ówczesnego przywódcy Państwa Środka, który po fiasku ?Wielkiego Skoku? dostał zadyszki i obawiał się marginalizacji w Komunistycznej Partii Chin. A trzeba wiedzieć ,że Mao dokonał tego wyczynu mając  lat 73 ? bo wiek w tym wypadku i dla dalszej opowieści jest kluczowy.  Nawiązuję do tego faktu z przeszłości bo i Krasnystaw ma w swoich granicach rzekę, może nawet bardziej zdradliwą niż Jangcy i o nazwie która jest synonimem dość dosadnie pojętej niezaspokojonej chciwości mającej swój zwierzęcy odpowiednik ? a jest też i lokalny Mao . Tyle, że ten nazywa się tak po naszemu a na imię mu Edward i do tego Kawęcki, i w wieku 72 lat będąc od 7 lat emerytem został wiceburmistrzem. Z tego, co wiadomo niczego nie musiał pokonywać wpław a po stołek sięgnął, stopy nie zamoczywszy. Pan Edward to pomnikowa  postać, jeden z założycieli II LO i filar ?Kmicicowej Kompanii? wyodrębnionej z niegdysiejszego Porozumienia Ziemi Krasnostawskiej. Wspomniana, to ferajna ?finansowych kondotierów?funkcjonująca bez głębszych idei i wizji, których jednoczy szelest banknotów emitowanych przez Narodowy Bank Polski.                            Za stanowiska i co za tym idzie za pieniądze zrobią wiele? Na przykład ? zdradzą? o czym boleśnie przekonał się i to nie jednokrotnie były Burmistrz Jakubiec też z PZK. Pan Edward otrzymał już od „krasnostawskiej ulicy” przydomek  Edward III Stary, choć ? Chciwy? też brzmi adekwatnie. Wszak najważniejszy jest aspekt finansowy tego ?powołania? Licząc tak ?na oko? pensję z odprawą to Pan Edzio może pod koniec roku ?przytulić? w okolicach 80 tysięcy złotych. Widać, że wziął sobie do serca znaczenie imienia, bo ze staro- angielskiego Edward znaczy tyle co strażnik majątku, co z kolei w połączeniu z działalnością neokatechumenalną wspomnianego daje odpowiedź skąd ta zdolność do mnożenia ? Nowo Testamentowych talentów? Tak więc w Chinach był Mao a ?temu naszemu? też ciągle ma(ł)o   Skoro otarliśmy się o  Kmicica to o nim można by pisać bez końca? Ba! nawet prasa widziała w nim nowego vice-burmistrza, ale z przyczyn ?chyba materialnych? Andrzej tej propozycji nie uwzględnił. Po prostu w jago obecnej finansowej sytuacji jest to kompletnie nie opłacalne. Trzeba by było zrezygnować z mandatu Radnego Powiatowego i z intratnego kontraktu menadżerskiego? Zatem dobrze i przytulnie Kmicicowi w ?Miejskich Wodociągach PGK? bo, co jak co, ale pływanie w cieczach o różnych walorach naszemu bohaterowi nigdy nie nastręczało większych trudności. Ech, gdyby Andrzeja prześwietlić promieniami Rentgena wniosek byłby jeden, ale dla tych którzy go znają jakże oczywisty? wyraźny brak kręgosłupa. Tego etycznego w szczególności? Kiedyś był z Jakubcem, potem przeciw a potem znów ? Kiedy było dobrze, był w Pisie ale potem samemu Kaczyńskiemu dał kosza jakoś tak po Smoleńsku. Jak trzeba było, był vice starostą u  Szpaka. Obecnie jest radnym i szefem najważniejszej komisji, czyli tej rewizyjnej też u Szpaka. Małżonka pracuje zaś w Szpitalu Powiatowym a Andrzej tuż po wyborach parlamentarnych wkradł się w łaski Poseł Hałas? ,że też tak można wyewoluować? Mnie osobiście Kmicic ciągle ?fascynuje? i śledzę jego poczynania ?z niemym zachwytem? Ta jego ?instynktowna sprzedajność? jest wręcz hipnotycznie- makiaweliczna Mówi się, że gdyby żył w czasach Jezusa i akurat szukano by kogoś o ?kręgosłupie Judasza?  to on by tę fuchę  wziął? bo 30 srebrników  na drodze nie leży. Jeszcze żeby tego było mało to biega, moczy się w przeręblu i? zna się na poezji, namiętnie uczestnicząc w komentowaniu poetyckich dokonań Pani Poseł Hałas. Andrzej to ?organizm politycznie doskonały? zdolny przetrwać każdy kataklizm? jedno jest pewne, że priorytetem w jego postępowaniu jest on sam. A oto prasowa historyjka z czerwca 2017 roku. Dotyczy  odwołania Kawęckiego z funkcji Przewodniczącego Rady Miasta. Odwołanie jak odwołanie niby banał, bo może się zdarzyć tyle, że w tym przypadku Edka załatwili koledzy z PZK, prowodyrem był Rzepka z Brodzikiem.                                                                                                                                                   Ten pierwszy po odwołanym Kawęcki złapał jego stołek tyle, że ?pieprzne? są przyczyny samego odwołania. Według ?rokoszan? Edward wykorzystywał stanowisko do realizacji partykularnych interesów i nie potrafił stanąć nad podziałami, bardzo to enigmatyczne i w sumie wśród zarzutów to ?pozycja klasyczna?, ale dalej prasa lokalna pisze, że sam Kawęcki przeczuwał, iż odwołano go, bo nie zgodził się na unieważnienie konkursu na Dyrektora PGK. Dokładniej  chodziło o osobę Dariusza Turzynieckiego którego niektórzy chętnie widzieli właśnie w PGK. No, ale był jeszcze jeden kandydat zwał się Andrzej Kmicic? No i wszystko jasne! Kmicic Dyrektorem został, Edek odszedł do krainy cieni przez swoje poświęcenie i niech ktoś podważy tezę o ?organizmie politycznie doskonałym? i ?hipnotyczno makiawelicznych? talentach? Dodam jeszcze, że po ewentualnym kataklizmie przetrwają bakterie, gryzonie? i Andrzej Kmicic! Natomiast sam Edward niebezpiecznie pcha samorząd w kierunku gerontokracji. Skutki są już opłakane, bo jednego z samorządowców wyniesiono zza biurka wprost na cmentarz a w kolejce czekają następni. Nie chce się wierzyć w to, że Szpak pozazdrościwszy Kawęckiemu sam nie będzie się pchał na urząd Starosty a ten ma lat 69… Tak, że nie powinny nikogo zdziwić stojące w gabinetach naszych ?gerontów? trumny?  Sama Pani Burmistrz choć to miła i sympatyczna persona to obce jej jakieś wizje i idee, mogła powołać kogoś młodego bądź zostawić stanowisko nie obsadzone? Bo czego jak czego ale Krasnystaw łaknie ?świeżej krwi? ,bo ileż można patrzeć na te same zmurszałe facjaty? Czy jesteśmy skazani na ?samorządowy dom spokojnej starości? a młodych trzeba eksportować za granicę? Natomiast mieszkańców dobry humor nie opuszcza i na sugestię ?jak Kawęcki spojrzy ludziom w oczy? odpowiadają z ironią, że ? nie musi w oczy ,może przecież patrzeć na własne buty a i tak do domu trafi?

82
5

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *