Zamach na Spółdzielnię czyli marzenia o władzy

 

 

Jest w naszej miejscowości Spółdzielnia Mieszkaniowa co się zowie CUKROWNIK. Cukrownik z racji tego, że skupia w swoich zasobach mieszkania i budynki usługowe wraz nieruchomościami przyległymi przejęte od Cukrowni Krasnystaw w Siennicy Nadolnej. Nie jest ona ani duża ani mała. Jest jako się rzekło taka w sam raz. Od początku swej działalności Spółdzielnią zarządza jako Prezes Janina Szawarska. Robi to raczej dobrze o czym świadczy chociażby to jak wyglądają budynki mieszkalne i usługowe oraz ich obejście a także sytuacja finansowa. Większość mieszkańców darzy ją zaufaniem co przekłada się na zasiadanie pani Prezes w gremium samorządowym jakim jest Rada Gminy Krasnystaw.

Jak wszyscy wiemy EDEN to kraina szczęśliwości opisywana tylko w literaturze, a życie codzienne to ciągła walka dobra ze złem. Rzetelne wypełnianie swoich obowiązków wiąże się z podejmowaniem często trudnych i kontrowersyjnych decyzji. W tym przypadku liczy się dobro ogółu w odniesieniu do kultu jednostki. Każdy mechanizm zarządczy wymaga wspomagania by się nie zużył, toteż wsparciem dla Prezesa Zarządu jest Rada Nadzorcza rotacyjnie wybierana zgodnie ze Statutem co trzy lata spośród mieszkańców będących członkami Spółdzielni. Rada ma zadania nadzorcze i kontrolne względem Zarządu co pozwala mieszkańcom w pełni sprawować nadzór nad sprawami, które ich dotyczą. Co roku w Spółdzielni odbywa się Walne Zebranie członków, którego zadaniem jest zatwierdzenie bilansu, przyjęcie sprawozdania Zarządu i udzielenie absolutorium.

Takie właśnie Walne Zebranie członków ma odbyć się 29. 06. 2018 roku zgodnie z porządkiem obrad zaproponowanym przez Zarząd. Ostatnio grupa mieszkańców inspirowana przez byłego przewodniczącego Rady Nadzorczej  wprowadziła wniosek o zmianę porządku obrad tj. odwołanie obecnych członków Rady Nadzorczej i wybór nowych „swoich” członków.

Dla lepszego zobrazowania całej sytuacji należy przybliżyć sylwetkę naszego głównego bohatera.

       Pan były przewodniczący to pracownik Cukrowni Krasnystaw. W swojej karierze zawodowej pełnił szereg funkcji choć na żadnej z nich nie zagrzał dłużej miejsca. Bywał kierownikiem, mistrzem, inspektorem. Najlepiej się miewał w latach osiemdziesiątych kiedy to dyrektorem naczelnym Cukrowni był długoletni aktywista PZPR. W latach 90-tych po przekształceniu Cukrowni w Spółkę Akcyjną był przedstawicielem pracowników w jej Radzie Nadzorczej. Nie trwało to jednak długo, gdyż głównym jego zajęciem w tym czasie było podkopywanie kolejnych dyrektorów i prezesów. Na kolejną kadencję nie został już wybrany. Obecnie nasz bohater jako inżynier z wykształcenia pracuje w sekcji rozliczeń z plantatorami, gdzie w głównej mierze zajmuje się nielegalnym handlem cukrem i wysłodkami  należnymi plantatorom w ramach umowy na odstawianie buraków do Cukrowni. Nieformalna działalność w tym zakresie budzi wiele kontrowersji i odbywa się za cichym przyzwoleniem lub „niewiedzą” osób decyzyjnych w Krajowej Spółce Cukrowej SA.

Pełni on, również funkcję wiceprzewodniczącego Związku działającego przy Krajowej Spółce Cukrowej SA. Ten jegomość na początku 2000 roku został zwolniony z Cukrowni za nierzetelne rozliczenia delegacji podlegających mu pracowników. Po odwołaniu do Sądu przywrócony do pracy dłuższy czas nie miał zajęcia, bo żaden z kierowników nie chciał go mieć u siebie. To wtedy właśnie Zarząd Związku wyciągnął do niego pomocną dłoń przyjmując go w poczet swoich członków. W następstwie podjętych działań został skierowany na konkretne stanowisko pracy. Już kilka lat później „odwdzięczył się” za to ówczesnemu Przewodniczącemu Związku tak, że do tej pory nie utrzymuje z nim żadnych kontaktów. W międzyczasie pan J… handluje produktami rolnymi, ale nie na swoje nazwisko. Produkty, które wytworzy w gospodarstwie lub kupuje od innych rolników następnie odsprzedaje do miejscowych sklepów oraz innych zaprzyjaźnionych odbiorców.

W przerwach między tymi zajęciami rzeczony Jegomość piastuje funkcję członka Rady Nadzorczej Spółdzielni Mieszkaniowej Cukrownik. Wybór do Rady zawdzięcza rekomendacji obecnego przewodniczącego Związku, który po zakończeniu ostatniej kadencji Rady sprzedał swoje mieszkanie i przestał być jej członkiem. Zapewne po dziś dzień żałuje on swojej decyzji…

Zgodnie z ogólnie dostępnymi informacjami pan J… od początku swojego funkcjonowania w Radzie Nadzorczej prowadził działania zmierzające do przejęcia formalnej władzy w Spółdzielni poprzez ulokowanie w niej swojej córki jako pracownika. W czasie sporu ze Spółdzielnią zarówno J… jak i jego córka formułowali szereg skarg, wniosków i doniesień do lokalnej prasy i innych instytucji stawiając w nich bezpodstawne zarzuty.

Kontrole przeprowadzane w ich wyniku nie potwierdziły żadnych nieprawidłowości. W związku z notorycznym i uporczywym atakiem na członków Rady i Zarząd Spółdzielni Rada Nadzorcza podjęła decyzję o odwołaniu go z funkcji Przewodniczącego.

Przytoczone powyżej działania ze strony naszego bohatera spowodowały utratę autorytetu, zarówno przez władze Spółdzielni jak i jej członków i powinny być piętnowane w przyszłości. Jak widać nasz główny bohater to człowiek orkiestra czego się nie dotknie obraca się w niwecz. Najlepiej mu wychodzi kombinowanie na boku i puszczanie kantem ludzi, którym zawdzięcza to, w jakim miejscu obecnie się znajduje.

 

Co będzie następne na liście tryumfu tego Pana?.

Spółdzielnia Mieszkaniowa Cukrownik?,

Związek Zawodowy?,

a może ktoś zupełnie inny???

 

                                                                                                     Mieszkaniec

13
15

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *