Podsłuchane w gabinecie Starosty….z przymrużeniem oka. Rower.

Janusz a coś ty taki  uchachny? IPN się spalił ? Czy co?

A to Heniu widać że ostatniej wiadomości nie słyszałeś?

A że co? Że Opola nie będzie Abo że tym no? Lewandoskim córka się urodziła?

Heniu coś ty oszalał? Co ty za gazety przeglądasz! Heniuuu! Prezes z dwu kadencyjności się wycofał rakiem i to jest wiesz okazja?dla nas!

Janusz ja to już mam w zasadzie emeryturę, weź daj żyć! Pożył bym se na ty emeryturze, na bosaka po trawniku koło chałupy pochodził. ?M? jak miłość  wreszcie obejrzał od początku? Modę na sukces też, bo mnie zawsze interesowało co z tymi Forresterami?

Heniu tyś skapcaniał do imentu! Tam kasę można wydrzeć! Brać pensje i emeryture .Płaci ci Państwo i ZUS i to jest godna jesień tego no ?życia! A i jeszcze władza Heniu, dużo władzy. No jak bym znowu Starosto został to chyba na proboszczów bym naszych wsadzał?bo już wszystko zapchane.

Janusz ! No co ty ! Mało ci? Bo ja to się boje że do wyborów to nas CBA albo inne CBŚ zgarnie? Janusz naszych biorą! w DO RZECZY pisali że biorą jak nigdy i powybierają nas jak wszy z kołnierza? Ja to już na noc drzwi nie zamykam tylko uchylone zostawiam?

Czemu nie zamykasz, Heniu?

Janusz! przecież CBA i tak nad ranem wejdzie drzwi rozwali w drobny mak i wejdzie? To niech lepiej z klamki se wejdą?po cichu. A drzwi w jednym kawałku zostaną?

Co racja to racja, ale może zapomną, nie trafią? dobrze będzie. Ty Henio wymyśl jaką srat..str?no sposób wymyśl żeby się znowu do tych powiatowych konfitur dobrać?.

Janusz, żebyś od tych konfitur rozwolnienia nie dostał albo jakiej cukrzycy. No bo jest jeszcze ORMO co się wlecze za tobą?

Heniu ale ten mój prawie cały elektorat był w ORMO, to co na swojego nie zagłosują?

Janusz to może być za mało bo sporo tych ormowców to już ma służbę ale na tamtym świecie.

To co robić?

Ty Janusz, kręgi Kościelne musisz do siebie przekonać?żeś taki nawrócony, bogobojny i ogólnie moher. Tylko, że to trudniejsze będzie niż  wskrzeszenie tego no …Łazarza, bo żeś znowu gafę na polu kościelnym strzelił?

Aaa ..le co?

 No, Janusz Ewangelię żeś na 3 maja w kościele w ciemnych okularach czytał jak Wojtek. Ludzie po mieście mówią że Jaruzelski ożył i w kościele czyta? i to na zdjęciach jest co je Sławek robił i na twojego fejsa wrzucił?

No masz! No było tak ! Ty patrz jak to trza uwarzać?.

No Janusz a to nie koniec, a Marek wiesz ten Przewodniczący, to na mszy usiadł se z brzegu. Hanie z Ratusza w środek a on dawaj na brzeg ławki?!  Ja ci mówie że on ucieka od ciebie, chyba o to ORMO, bo się wstydzi siadać koło ciebie?

E, Heniu może czosnku się najadł i tak uciekł żeby nie smrodzić?

Ale dobrze to nie wygląda Janusz?.i też na zdjęciach jest, na twoim fejsiku….

To co robić?

No jest taki myk Janusz i jak byś przekręcił ten numer to mogło by się udać. To słuchaj ?ty na rowerze jeździć potrafisz?

No? Heniu rower mam!

Ale Janusz to nie to samo? Słuchaj boś napisał na stronie starostwa że rowerem lubisz jeździć? takie hobby masz.

Mam takie hobby ? A ja myślałem, że władza to moje hobby….

No to też,  ale  teraz posłuchaj uważnie!?Bo musisz ! i ty słuchaj! Ubrać sutannę i tym rowerem po powiecie jeździć?Bo w Sandomierzu to jest taki ksiądz  Mateusz, co rowerem jeździ i wszystkie parafianie go bardzo lubią! I najpewniej przez ten rower! albo sutanne … No a ty masz rower i tyko sutanny ci brakuje? i tym prostym i tanim sposobem możesz elektorat katolicki partii  rządzącej odebrać! No, tylko jeszcze musisz uważać, no żeby się nie zabić w międzyczasie tym rowerem, bo jak się zabijesz to wtedy już nie można kandydować…  Wiesz przecież jakie drogi w powiecie?

Heniu wiem bo przecież Piotrek buduje…. a ten to zawsze najtańszy badziew bierze, bo chytry? A Heniu ten ksiądz to co on tak tym rowerem jeździ?


Janusz bo to taki detektyw tylko nie zrzeszony? A ty z tą ormowską przeszłością to będziesz pasował że hej! On i ty to w sumie w resorcie bezpieczeństwa robicie? o!!! Jest ojciec Mateusz to może być ojciec Janusz, bo dziecko masz to już ojcem jesteś, proste !!! A jeszcze ci powiem że on też, ten Mateusz to ma przeszłość pokręconą…Lekarzem był tyko go chyba za łapówy z Zielonej abo Leśnej Góry… wywalili…i księdzem został  z tych no…wyrzutów sumienia czy jakoś tak.

Heniu genialny jesteś! Ja dla władzy to się do ORMO zapisałem to co mi tam sutanne założyć. Czego to się dla pieniędzy nie robi?Ale,Heniu  skąd sutanne zdobyć? Może tu do naszego księdza pójść?

Coś ty Janusz, po tym wstydzie z ORMO i czytaniu na Jaruzela to ci ksiądz nawet dziurawej komży nie pożyczy. Trzeba do krawca?

No to Heniu do roboty! Nie patrz tak?krawca szukaj. Ja daje rower?A Heniu ! Za sutannę ty płacisz, bo twój pomysł. Twój ale dobry?!!!

18
13

Życzenia do spełnienia.

W dniu tak uroczystym jak ten dzisiejszy czyli  imienin naszego jedynego, umiłowanego i niepowtarzalnego Wójta Lecha Proskury pragniemy na jego ręce złożyć moc gorących, płynących z głębi serca życzeń, zdrowia, szczęścia i sukcesów w pracy zawodowej oraz zadowolenia w życiu osobistym…
Tyle oficjalnie. Dobrze by było żeby nasz solenizant zaczął zauważać istotne problemy, a nie zajmował się pierdołami. Gmina to dobro wspólne i liczy ponad 4 tysiące mieszkańców, a nie tylko kilkunastu klakierów bijących brawo z byle jakiego powodu. Prosimy też o to by odpowiedzi na nasze pisma udzielał ktoś kompetentny, bo wstyd to czytać, a nasz solenizant firmuje to swoim imieniem i nazwiskiem. My jako obywatele,mieszkańcy chcemy by solenizant respektował nasze prawa i swoje obowiązki względem nas i przepisów prawa. Życzymy solenizantowi by się wreszcie obudził i przestał kreować się na zbawcę i jednocześnie na męczennika, rzekomo prześladowanego przez tych z których żyje i którym ma służyć. Sowite wynagrodzenie które pobiera solenizant przekreśla męczeństwo…   Jeszcze raz z wyrazami szacunku nie oddany ale zatroskany SUWEREN.

23
26

Ja to Panie, nigdy lochy nie zastrzelę !!!

Wojna myśliwych ze zdrowym rozsądkiem trwa w najlepsze. Ostatni artykuł na naszych łamach wzbudził falę oburzenia w ich środowisku. Co oburza, zapyta czytelnik ? Ano w tym wypadku ujawnienie i upublicznienie prawdy o patologiach menelo-myśliwskich. Długo nie trzeba było czekać na kolejną z nich. Grzegorz Antoniak został zawieszony w prawach myśliwego na pół roku ale na wszystkie gatunki zwierząt łownych. Można powiedzieć że bardziej, jest powieszony niż zawieszony. Jego przypadek pasuje , do powiedzenia o murzynie, który zrobił swoje a teraz ma odejść? Postawić ambonę, jechać z dewizowcem, wszystko było na głowie naszego Grzesia. Pokarali go ?koledzy? za wzorowe wykonywanie obowiązków, ano w patologiach to norma. Tajemnicą poliszynela jest to że w kole są równi i równiejsi. I tak, ponad dwa lata temu nasz Pan Wójt w trakcie polowania oddał niebezpieczny strzał. Zagrożone było czyjeś życie. Nawet dziennikarze rozpytywali o ten fakt ale od czego mamy wewnątrz redakcyjną cenzurę?? Wracając do wątku to wspaniałomyślny Michał zawiesił naszego Wójta- snajpera na 6 miesięcy ale tylko na zbiorówki.

Tak więc kara była symboliczna i nie odczuwalna, bo nasz Leszek mógł indywidualnie strzelać do wszystkiego innego, co się rusza i nadaje się do zjedzenia. Wójt to jest jednak władza i przez tyle lat jak by nie patrzeć parasol ochronny naszych menelo-myśliwych. Choć ostatnio ten parasol zaczyna przeciekać i najzwyczajniej nie wystarcza. Podobno wspomnianemu powyżej Grzegorzowi też miał pomagać Pan Michał ale tak pomagał że wyszło jak w powiedzeniu że jak kozie pomagali to jej ogon urwali? Drugą stroną tej samej myśliwsko-menelskiej monety jest osobliwy i uciążliwy jak wysypka we wstydliwym miejscu duet szacujących straty łowieckie, Panów Jasia i Rysia. Bracia Marx albo bracia Castro a może Flip i Flap każda z tych par po trosze składa się na wizerunek wspomnianych. Sam obrzęd szacowania z ich udziałem to jest dopiero widowisko, nim do niego dojdzie a jeśli już dochodzi to rolnik ma na trwałe odciśnięte piętno na psychice i jest bardziej skłonny dać wiarę temu że Pan Bóg stworzył starość po to, żeby nikt mu nie zarzucił braku poczucia humoru? Jak się pojawią już na polu, a wiedzieć trzeba że odkładają przyjazd dość często by zmęczyć, zniechęcić poszkodowanego. To jak już wspomniałem zaczyna się widowisko? Jasio, z racji mniejszej kubatury lata po polu jak przysłowiowy kot z pęcherzem i miele jęzorem kompletnie od rzeczy. Ostatnio żali się, że go mieszkanka Stójła zgłosiła na Policję bo  latał po jej warzywniaku ze strzelbą i mędrkował jak zwykle głupkowato, a było po 22 i jeszcze w obrębie budynków?Co Pani tu robi? Miał zapytać Jasio, kobieta odpowiedziała że jest u siebie? a Pan to zacz? Jasiowi zrzedła mina i przesiedział do 2 w nocy na komisariacie tłumacząc się gęsto. Podobno wiewiórki z naszego Jasia miały niezły ubaw?

Bywa i tak że Jasio jak wytrawny UB-ek zaczyna rolnika podpytywać o inne rzeczy kompletnie nie związane z szacowaniem i z samą szkodą .To jest szczególnie ulubione świństewko przez Jasia. A , czy wszystkie zwierzęta w gospodarstwie mają kolczyki ? Czy aby sprzęt sprawny opłacony i użytkowany zgodnie z przeznaczeniem? Nie trudno dostrzec że to wszystko ma wywołać u poszkodowanego poczucie osaczenia i strachu. Jasiu, kiedy był jeszcze czynny zawodowo tak samo podobno lubił zabawiać się z podwładnymi. Gdy odszedł na emeryturę nie płakał po nim nikt, nawet przysłowiowy pies z kulawą nogą? Z kolei Rysio to zupełnie inna konstrukcja . O jego obecności zmysłowej i fizycznej można się przekonać tylko dzięki temu że sapie i postękuje. No, wszak gabaryty ma dość pokaźne. Mało mówi, wręcz nic. Jeśli już coś bąknie to są to krótkie komunikaty typu: że nogi go bolą, że serce ma słabe albo wracajmy do samochodu. No i jeszcze nieśmiertelne frazy! ?że więcej nie da, bo Prawo Łowieckie i jak koło upadnie, to będzie koniec świata? Chodzić Rysio nie lubi, najchętniej jeździłby po polach wzdłuż i wszerz? Rysio zamyka się w sobie szczególnie wtedy gdy czegoś się boi albo coś nie mieści się w jego rozumku. Tak widać było ostatnio gdy Rysio do spółki z Jasiem szacowali straty u Andrzeja Korkosza. Obecny był tam Radca Prawny jako pełnomocnik. Ten Pan od czasu do czasu chłostał paragrafami obydwu. A Rysio tylko stał i milczał jak zabity dzik?

Arsenał przewidziany do upokarzania rolników nasze ? polne pajace? mają dość rozbudowany. I tak? to wasza wina bo siejecie kukurydzę. O, wszystkiego nie wybrały! Dzik nie kura wszystkiego nie wybierze. Zdarza się że przy pomiarach kółko pomiarowe mierzy tak jak Panowie chcą? wystarczy je lekko unieść. Jest potem co między kumplami opowiadać jak się rolnika w balona zrobiło. Często Jasio lubi się przechwalać, jak to jego dzieci się podorabiały bez kredytów! Mieszkania mają i samochody! Ale źródeł tego midasowego bogactwa już nie zdradza? Albo takie szacowanie po wschodach, tak żeby dodatkowo utrudnić i dodatkowo pokazać kto tu rządzi? Himalajami głupoty jest powtarzany dialog o tym jak zapytano tym razem Rysia- czemu loch nie strzela? Miał odpowiedzieć że to matka !A pytającego Rysio zripostował pytaniem – a ty byś zastrzelił własną matkę? Jak widać Rysiunio nie widzi istotnych różnic między kobietą a lochą? Ten łajdacki cyrk Jasia i Rysia ma służyć jednemu, rolnika ma stracić cierpliwość i powiedzieć ? wypier?.? To słowo dla szacujących ma taki wydźwięk i wagę jak sakramentalne ? tak? wypowiedziane przez dwoje zakochanych przed ołtarzem i w asyście kapłana. Gęby panów rozjaśniają się wtedy, szczerym, szulerskim uśmiechem, bo rolnik wygnał, czyli nie podjął współpracy a to skutkuje tym że nie płacą za straty i kasa zostaje w kasie. Po szeregu tak przeprowadzonych operacji główny mózg ferajny , może na zebraniu walnym śmiało stwierdzić ? tak się robi ! Dziki są i pieniądze też? Wiedzieć trzeba że paradoksalnie cała ta zbieranina to w dużej mierze synowie chłopów ! Zresztą ciągle sami to eksponują? nie wiedzieć czemu? Posiadają w swoich szeregach nawet księdza ale mimo tego, próżno szukać w ich postępowaniu chrześcijańskich odruchów … Ciekawe zjawisko to wielokrotny prezes koła, Pan Tadzio. Rozmowa z nim dla kogoś wrażliwego mogła by się skończyć zawałem lub udarem. Natura wyposażyła tego Pana, w rzadki lingwistyczny dar minimalizacji przekazu werbalnego. Polega to na wyrażaniu wszystkiego opierając się na kompilacji trzech najpopularniejszych wulgaryzmów plus parę nie wyszukanych rzeczowników. Aż strach pomyśleć jak kupuje bułki w osiedlowym sklepie.

Ten rok jest wyjątkowy w życiu naszego menel-koła bo ferajna czeka jak kania dżdżu chwili kiedy nasze ?głupie państwo? zacznie płacić za szkody łowieckie. Moment ten ma nastąpić po 1 stycznia 2018 r. Czyli państwo płaci a menel ?koło nic nadal nie robi, no może odprowadzi składkę na fundusz odszkodowawczy i tyle . Rolników będzie można spławić mówiąc : to nie my, to państwo płaci. Powstanie chaos na który menel-myśliwy liczy. Ciekawe jest to od czego naliczana będzie składka? Czy będzie brany pod uwagę poziom strat z ostatniego roku lub kilku lat? A co z nadzorem nad gospodarką łowiecką? Dlatego tak jak wspomniałem w tym roku menel-myśliwi odpuścili wszelką aktywność . Skąd określenie menelo ?myśliwy, bo czytelnikowi należy się wyjaśnienie . To jest termin powstał na potrzeby tego artykułu i tej sytuacji . Tak pojmowane myślistwo przez niektórych myśliwych przypomina filozofię życiową menela. Bo menel nie szanuje zasad , krzywdzi, kłamie, łże jak trzeba to okradnie ?.Wszystko zrobi żeby się tylko nachlać, co z kolei jest celem samym w sobie. Stąd to określenie bo przytoczone filozofie pasują do siebie jak ulał ? Ale mimo tego Panowie zawsze mają wybór…i mogą  być prawdziwymi myśliwymi. Darz Bór i miej nas Rolników w opiece  Święty Hubercie…

15
9

Bo w każdym myśliwym siedzi taki Bronek !

Łowiectwo czy jak tam kto woli myślistwo to jest dopiero trudne…hobby. Ile to się trzeba nagłowić żeby z rolnika zrobić zwykłego durnia ! Nawykręcać kota ogonem i najzwyczajniej w świecie nałgać. Nie inaczej było 18 maja na spotkaniu z myśliwymi w tutejszym Urzędzie Gminy. Dzięki staraniom Radnego Andrzeja Korkosza na wspomniane spotkanie przybył Pan Poseł Jarosław Sachajko z KUKIZ 15,  który jest Przewodniczącym Sejmowej Komisji Rolnictwa. Z kolei myśliwych reprezentowali Panowie: Michał Zieńko i Gradowski. Obaj z Koła nr. 16 ” Szarak” oraz Pan Anatol Kaznowski z Koła nr. 6  „Jarząbek”. Samych rolników przybyło ok 25 i nie tylko z terenu naszej gminy. Wójta tradycyjnie nie było, bo jak wiadomo jest myśliwym i mogłoby mu się oberwać. Znalazł jednak wyjście i w myśl zasady biurokratycznej – gdzie Wójt się boi tam urzędnika pośle. Wyekspediował Panią Lenę Maj, choć z drugiej strony, to mało męskie kobietami się zasłaniać i wyręczać.Jako pierwszy wywód rozpoczął Michał Zieńko, stwierdzając, że oni jako Koło mają pod swoją kuratelą około 20.000 hektarów ! Rzeczywiście dziki są, i robią szkody i on Zieńko Michał to wie, nawet bardzo chce pomóc. Tylko że myśliwi to dobrowolne stowarzyszenie i on nie może nikogo zmusić. Nie jesteśmy w stanie zapanować nad tym co się w polu dzieje-tak twierdził . W tym momencie zaczął Pan Michał tradycyjnie łgać. W sukurs przyszedł mu prześmieszny i niezawodnie naiwny Gradowski, który stwierdził, że z dzikiem to ma problem cała Europa! No tak, a my mamy jeszcze problem z Gradowskim i jego nieudolnymi  kumplami. Wystrzelanie dzików nic nie da, bo przyjdą inne, i on to wie, bo czytał. Na to odezwał się Poseł Sachajko i stwierdził, że dysponuje najnowszymi opracowaniami z których wynika, że dzik po przepłoszeniu migruje w promieniu 15 kilometrów i niestety, ale wraca po jakimś czasie do miejsca gdzie się rozmnaża. A strzelanie do dzika to jedyny niezawodny sposób na tą plagę. Rolnicy też nie pozostawali dłużni i sugerowali, że widocznie trzeba okręgi podzielić albo zapraszać innych, bo panowie sobie nie radzą. Na to Zieńko i Gradowski odpowiadali niemalże chórem, że oni właśnie tak robią. Tylko ten ewentualny podział okręgu puścili mimo uszu. Ktoś z sali zaproponował strzelanie do loch. bo one są kluczem do problemu. Tu Zieńko stwierdził, że nie można, bo to nieetyczne. Zapomniał widać już jak na Podlasiu wywlekano prośne maciory żeby je zagazować, bo zwalczano ASF rozwlekany właśnie przez  dziki, i to było pewnie dla naszego  Michała etyczne.   Oczywiście nie obyło się bez obłudnie tradycyjnego apelu myśliwych o wstępowanie w ich szeregi. To jest dopiero pomysł wart pomysłodawców! Rolnik ma jeszcze zostać myśliwym! Może odwróćmy ten apel i niech nasi myśliwi kupią sprzęt, grunty rolne i zostaną rolnikami. Poseł Sachajko poruszył problem monopolu Polskiego Związku Łowieckiego obejmującego gospodarkę łowiecką. I  to stwierdzenie zbulwersowało Kaznowskiego, bo on się z tym określeniem nie zgadza! Na to Poseł odparował pytaniem: czy jest jaki inny podmiot który skupia myśliwych? No nie ma! Odparł Kaznowski. To jak nie monopol. Skwitował Poseł. Dało się wyczuć, że Panowie myśliwi próbują się z rolnikami solidaryzować i wszystko zrzucają na złe prawo łowieckie. Szczególnie do rany przyłóż był, a jak żeby, nasz Michał. Ale zapytany ile razy protestował przeciw temu złemu prawu i czy ma jakąś korespondencję z tym związaną zrobił wielkie oczy. Nie ulega wątpliwości, że nasz przebiegły Michał taki współczujący i solidarny stał się na pięć minut przed spotkaniem z rolnikami i posłem. Rolnicy z kolei wyciągali słuszne wnioski, że nadmiar zwierzyny łownej wynika z braku nadzoru  i braku polityki hodowlanej trwającej od wielu lat. Wszak rodzą już 5 miesięczne loszki czy jak je tam nazwać . Czemu nikt ich nie selekcjonuje,  poprzez odstrzał. Gdzie przez te wszystkie lata byli myśliwi -pytali? Wreszcie, w trakcie dyskusji wypłynęła sprawa myśliwego Grzegorza Antoniaka, który w  „Szaraku” należy do tych zapaleńców, którzy najwięcej strzelają dzików. Właśnie ta dzicza pasja zaszkodziła Grzegorzowi, bo za zastrzelenie lochy został zawieszony na 6 miesięcy. Co ciekawe podpi… go  Pan G…   który sam na wiosnę nie poluje!

Tak więc, pozbyto się jednego z nielicznych, któremu chciało się polować. Powszechnie wiadomo, że duży odstrzał dzika w naszych kołach jest źle widziany, bo stanowi zagrożenie dla mobilnych spiżarni jakimi są dzicze stada, natomiast myśliwskie dziadki ruszają z reguły na łów tylko wtedy, gdy w ich lodówkach zaświeci dno lub wypadnie jaka uroczystość w rodzinie np. ślub syna… Wracając do teraźniejszości, to nasz nieodżałowany Michał przechwalał się że w zeszłym sezonie to ponad 250 sztuk dzika ubili, a w maju tego roku to już 16 sztuk. No tak, ale to ciągle za mało w stosunku do potrzeb.  W opinii rolników też  budzą wątpliwości metody liczenia zwierzyny, polegające na zaniżaniu faktycznego stanu oraz konflikty między myśliwymi. Te ostatnie w kołach to pleniąca się plaga „podpierdalactwa” ale Zieńko na ten argument zasłaniał się stwierdzeniem, że to wewnętrzne sprawa koła. Skoro wewnętrzne, to czemu rolnicy z tego powodu ponoszą straty? I  w efekcie myśliwi nie są w stanie wywiązywać się z podpisanych umów dzierżawy okręgów łowieckich.

Tajemnicą poliszynela jest to, że Koło „Szarak” posiada w około 70 członków, natomiast aktywnych myśliwych jest może 20, dodatkowo żrą się między sobą i efektem są rosnące lawinowo rolnicze straty. O tym co jest istota gospodarki łowieckiej nie myśli nikt. Reszta myśliwych to papierowe tygrysy, figurujące tylko dla składek i poczucia elitarności . Większość z nich, może być potencjalnymi pacjentami na oddziały geriatrii lub urologii. Po prostu figurują nie polują. Kaznowski Anatol też błysnął! Na sugestię dotyczącą lepszego dokarmiania dzików po lasach w okresie poprzedzającym siewy kukurydzy stwierdził, że prawo zabrania obfitego dokarmiania zwierzyny łownej!  Wymachiwał przy tym jakąś zadrukowaną kartką papieru, ale nikomu treści tego świstka nie udostępnił. Wynikało z jego tłumaczenia, że w każdej dziupli w lesie czai się prokurator albo nawet sam Maciarewicz, żeby biednemu Anatolowi patrzeć na ręce, jak ten obficie dokarmia zwierzynę. Jak słucha się wywodów naszych chłopaczyków od Śwętego Huberta, to można dojść do wniosku, że choć raz na rok zarządy Kół Łowieckich należało by starannie badać przez biegłego psychiatrę. Z kolei Radny Korkosz  zwrócił uwagę na fakt, że obecny Łowczy z Szaraka nie odbiera od niego telefonów i nie oddzwania . Czy tak ma wyglądać współpraca z rolnikami ? Pytał retorycznie. Łowczy słynie z arogancji i ignorancji, a w środowisku krąży opinia jakoby przerósł w pewnych dziedzinach swojego mistrza i mentora wspomnianego Zieńkę . Dla rolników rządy tego pokracznego duetu wychodzą bokiem, a w tym roku jest dramatycznie źle . U Andrzeja Mochnieja dziki wybrały około 6 ha kukurydzy, to samo jest w innych gospodarstwach. Jeden z rolników z okolic Chełma, opowiadał, że w gospodarstwie Pieńkowskich dziki zniszczyły 40 hektarów zasiewów kukurydzy.

A to nie koniec, zbliżają się wielkimi krokami straty w burakach cukrowych. Uwadze rolników nie uszły też straty spowodowane przez inne gatunki zwierzyny tj. sarny, łosie, bobry i jelenie. Poseł Sachajko zachęcał do przyjazdu na Wiejską na posiedzenie Komisji Rolnictwa, by tam poruszyć wspomniane problemy. Dał słowo, że w najbliższym czasie zwoła Komisję, prosił tylko o stawiennictwo samych zainteresowanych. Na koniec warto wspomnieć o tym, że rolnicy dostrzegli fakt, że obecna sytuacja to zasługa nie tyle rzekomo niedoskonałego prawa, ale głównie zawodzi czynnik ludzki. Czyli, upór, skłonność do krętactw i zwykłe chamstwo ze strony  myśliwych. Jak w takich okolicznościach nie zgodzić się z jakże trafną i ironiczną uwagą Roberta Górskiego, którą wygłosił w jednym z odcinków „Ucha Prezesa” kreowany przez niego Prezes Kaczyński. Bo każdy myśliwy ma nierówno pod sufitem, bo w każdym myśliwym siedzi taki Bronek.

21
11

Komunikacik…

Szanowni czytelnicy, sympatycy,  …i ci którzy nas nie cierpią. W wyniku wyczerpania transferu danych przez odwiedzających stronę byliśmy niedostępni przez ponad dobę.  Świadczy to o poczytności i oby tak dalej. Ingerencji lokalnej władzy nie było (choć pewności o możliwych zakulisowych próbach nie posiadam) serwery znajdują się na Cyprze a tam jak wiadomo PSL – u nie ma. Natomiast w ostatnich dniach zdjęto z Fejsbuka  Narodowy Krasnystaw który krytykował lokalne władze. Czyżby długie ręce Starostwa?

15
8

Ciekawe pytania i jeszcze ciekawsze odpowiedzi…część 2

11) Czy Wójt powiadomił Starostę Krasnostawskiego- jako organ właściwy w sprawach zarządzania kryzysowego na terenie powiatu- o naruszeniu obowiązków ustawowych i spowodowania przez Wójta zagrożenia ujęcia wodnego na terenie hydroforni? Jakie czynności podjął Starosta wobec naruszeń prawa, których dopuścił się Wójt pozwalając prywatnej firmie na działalność na terenie hydroforni?

Ad.11)  Wójt nie powiadomił żadnego organu zarządzania kryzysowego- albowiem nie było żadnych obaw co do zagrożeń dotyczących ujęcia wody.

12)  Czy obszar hydroforni Kozieniec stanowi obszar podlegający obowiązkowej ochronie w myśl ustawy z dnia 22.08.1997r. o ochronie osób i mienia?

Ad.12) Teren związany z hydrofornią jest obszarem chronionym technicznie i zabezpieczonym przed dostępem osób trzecich, podlega doraźnym kontrolom.

13) Zgodnie z art.5 ust. 2 pkt 3 lit. ? do obszarów i obiektów ważnych dla bezpieczeństwa publicznego należą m. In. zakłady, obiekty i urządzenia mające istotne znaczenie dla funkcjonowania aglomeracji miejskich, których zniszczenie lub uszkodzenie może stanowić zagrożenie dla życia i zdrowia ludzi oraz środowiska, w szczególności elektrownie i ciepłownie, ujęcia wody i wodociągi i oczyszczalnie ścieków. Kolejno, do ww. obiektów i obszarów należą urządzenia wchodzące w skład infrastruktury krytycznej ( zgodnie z ustawą o zarządzaniu kryzysowym). Wobec powyższego, proszę o udzielenie informacji, dlaczego Wójt ? mimo prawnych, szczególnych obowiązków  dbałości o mienie gminne jakim jest hydrofornia zezwolił prywatnej firmie na prowadzenie na tym obszarze  działalności produkcyjnej?

Ad.13) Wójt udzielił zgody na korzystanie tymczasowe z opuszczonych pomieszczeń użytkowych w interesie mieszkańców Gminy Siennica Różana, aby zdobyć poważnego inwestora, który chciał ulokować na terenie naszej Gminy swoja firmę i zapewnić mieszkańcom Gminy ok. 50 miejsc pracy.

14) Czy Wójt powiadomił Starostę i Wojewodę- jako organy właściwe w sprawach zarządzania kryzysowego na terenie powiatu i województwa- o popełnionych naruszeniach prawa, o braku szczególnej dbałości o mienie gminne, o możliwym skażeniu wody oraz gleby na terenie hydroforni w Kozieńcu, a co za tym idzie o możliwym spowodowaniu zagrożeniu zagrożenia dla życia  i zdrowia mieszkańców gminy?

Ad.14) Odpowiedź na to pytanie jest zawarte w punkcie 11.

15) Czy Wójt popełnił przestępstwo, o którym mowa w art. 48 ustawy o ochronie osób i mienia, zgodnie z którym kto wbrew obowiązkowi nie zapewnia fizycznej lub technicznej ochrony obszaru, obiektu, urządzeń lub transportu, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat 2?

Ad.15) Wójt nie popełnił żadnego przestępstwa, a o mienie gminne dba ze szczególną starannością.

16) Czy przewodniczący komisji rewizyjnej oraz przewodniczący rady gminy mieli wiedzę o naruszeniach, których dopuścił się Wójt, w zakresie zezwolenia prywatnej firmie na działalność produkcyjną na terenie hydroforni. Czy komisja rewizyjna i sama rada wyciągnęły jakiekolwiek konsekwencje wobec Wójta za liczne zaniedbania i naruszenia prawa? O udzielenie odpowiedzi proszę: Wójta Leszka Proskurę, Przewodniczącego Rady Gminy p. Waldemara Nowosada oraz Przewodniczącego Komisji Rewizyjnej p. Piotra Banacha.
Ad.16 Sformułowane pytanie w punkcie 16 z zawartą fałszywą tezą o naruszeniu prawa przez Wójta zwalnia pytanego o udzielenie odpowiedzi na tak zadane pytanie skoro przeczy zawartej tam tezie.

17) Mając na uwadze ujawnienie informacji o nielegalnej działalności na terenie hydroforni, jak też wszczęcie i prowadzenie przez Prokuraturę Okręgową w Zamościu postępowania w tej sprawie, proszę o udzielenie informacji, czy Pan Piotr Banach oraz Pan Waldemar Nowosad podjęli jakiekolwiek działania kontrolne wobec Wójta, w szczególności, czy podjęli wobec Wójta działania , o których mowa  w art.227 kpa, tj złożenie i rozpatrzenie skargi na zaniedbania przez Wójta obowiązków, nienależyte ich wykonywanie, a także naruszenie praworządności? O udzielenie odpowiedzi proszę : Wójta Leszka Proskurę, Przewodniczącego Rady Gminy Waldemara Nowosada oraz Przewodniczącego Komisji Rewizyjnej Piotra Banacha.
Ad.17) Odpowiedź na to pytanie jest zawarta w punkcie 16.

18) Czy Wójt i Przewodniczący Rady Gminy otrzymali pismo, którego nadawcą jest Poseł na Sejm RP Pani Teresa Hałas, którego przedmiotem było rozważenie możliwości uchwalenia przez tut. Radę funduszu sołeckiego? O udzielenie odpowiedzi proszę: Wójta Leszka Proskurę oraz Przewodniczącego Rady Gminy Waldemara Nowosada.

Ad.18) Na pytanie zawarte w punkcie 18 odpowiedział sam pytający w punkcie 19.

19) Mając na uwadze posiadane przeze mnie informacje, takie pismo otrzymał zarówno Wójt, jak też Przewodniczący Rady Gminy. Wobec tego proszę o udzielenie odpowiedzi, dlaczego Wójt i Przewodniczący zataili fakt otrzymania tego pisma, dlaczego pismo nie zostało odczytane na poprzedniej sesji, a także dlaczego nie zapoznali społeczności naszej gminy z treścią tego pisma? O udzielenie odpowiedzi proszę: Wójta Leszka Proskurę oraz Przewodniczącego Rady Gminy p. Waldemara Nowosada.

Ad.19) Pismo zostało skierowane do Przewodniczącego Rady Gminy , który udzielił radnemu odpowiedzi w czasie obrad sesji Rady Gminy w dniu 27.03.2017r., a postulaty zawarte w pismie zostały zrealizowane poprzez głosowanie nad uchwałą dotyczącą funduszu sołeckiego w czasie obrad Rady Gminy w dniu30.03.2017r.

7
6

Ciekawe pytania i jeszcze ciekawsze odpowiedzi.

Publikujemy pytania i udzielone odpowiedzi na interpelację radnego Andrzeja Korkosza z ostatniej sesji Rady Gminy w dniu 27 kwietnia. Dziś część pierwsza…  1) Odnosząc się do interpelacji złożonej przez radnego Marka Nieściora podczas XXV sesji Rady Powiatu w Krasnymstawie w dniu 29 marca 2017 roku dotyczącej hydroforni, a także w związku z odpowiedzią Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Krasnymstawie, proszę o udzielenie informacji czy  Wójt otrzymał pismo od PPIS wzywające do usunięcia naruszeń prawa oraz do wydania odpowiedniego  oświadczenia? Ad. 1- Wójt Gminy Siennica Różana otrzymał od PPIS pismo. 2) Proszę o przekazanie kopii pisma, o którym mowa w pkt powyżej. Ad. 2-. Kopia pisma znajduje się w Kancelarii Adwokackiej Jadwigi Piątkowskiej, której udzielono pełnomocnictwa do reprezentowania.  3) Jakich naruszeń prawa dopuścił się  Wójt względem krasnostawskiego Sanepidu? Ad. 3- Wójt Gminy Siennica Różana nie dopuścił się żadnych naruszeń prawa wobec krasnostawskiego Sanepidu.  4) Do usunięcia jakich naruszeń prawa oraz do wydania jakiego oświadczenia został wezwany Wójt przez PPIS ?     Ad. 4 -W piśmie PPIS podniesiono zarzuty naruszenia prawa w cyt.  ” w licznych wypowiedziach medialnych” które miały stawiać  w niekorzystnym świetle Powiatową Stację Sanitarno-  Epidemiologiczną w Krasnymstawie. 5) Kiedy i w jakiej formie Wójt udzielił odpowiedzi PPIS . Proszę o przekazanie kopii pisma Wójta do PPIS . Ad 5- Odpowiedzi na w/w zarzuty udzieliła w formie pisemnej pełnomocnik adw Jadwiga Piątkowska, kopia tego pisma jest w dyspozycji adwokata. 6)  Odnosząc się do odpowiedzi na interpelację, o której mowa w punkcie 1 powyżej, udzielonej przez Zarząd Powiatu w Krasnymstawie, proszę o udzielenie informacji, jakie obowiązki dotyczące eksploatacji ujęcia wodnego w Kozieńcu określone w pozwoleniu wodnoprawnym z dnia 01. 09.2015. , Wójt naruszył ? Ad 6- Wójt Gminy Siennica Różana nie naruszył żadnych reguł pozwolenia wodnoprawnego. 7) Proszę o przesłanie kopii pozwolenia wodnoprawnego. Ad 7-  Kopię pozwolenia przesyłam w załączeniu.   8) Odnosząc się do wypowiedzi Wójta, że cyt. oddał sprawę hydroforni do prokuratury , proszę o udzielenie informacji, jakie konkretnie czynności podjął Wójt w tej sprawie? Czy Wójt posiada jakikolwiek status w postępowaniu karnym prowadzonym w sprawie hydroforni przez Prokuraturę Okręgowa w Zamościu? Jeśli tak, to jaki( tj. świadek, podejrzany, oskarżony itp.). Ad 8 -. Wójt Gminy Siennica Różana zawiadomił Prokuraturę Rejonową w Krasnymstawie o pomówieniach i oszczerstwach dotyczących jego, w tym również o nieprawdziwych twierdzeniach dotyczących przedmiotowej sprawy. 9) Czy Wójt zna przepisy ustawy z dnia 26.04.2007r. o zarządzaniu kryzysowym, zgodnie z którą systemy zaopatrzenia w wodę stanowią tzw. infrastrukturę krytyczną. Ad 9- Wójt zna przepisy ustawy z dnia 26. 04. 2007r. o zarządzaniu kryzysowym.  10) Dlaczego Wójt, mimo obowiązków określonych w art. 19 ust. 1 i 2  pkt 6 ww. ustawy, jako organ właściwy do zarządzania kryzysowego na terenie gminy, zezwolił na działanie firmie prywatnej na terenie hydroforni, mimo ustawowego obowiązku  organizacji i realizacji zadań z zakresu ochrony infrastruktury krytycznej? Ad. 10- Wójt nie zezwolił na korzystanie z hydroforni, lecz na korzystanie z lokalu użytkowego bez dostępu do urządzeń hydroforni.

10
9

Podsłuchane w gabinecie Starosty…z przymrużeniem oka. Ambasadorem być!

Janusz, ale wstyd z tym twoim ORMO. Cały Powiat huczy, aż strach po mieście chodzić. Może ty w samochodzie szyby przyciemniane załóż albo jakie firanki? Heniu! ja naprawdę nie wiedziałem! Myślałem że do KOR-u się zapisałem, bo to jakoś te same lata były, czy coś…    Janusz no co ty? Jak ci kufajkę i pałę dawali to żeś się nie połapał? Heniu, no właśnie nie!  Ty patrz, wrobili mnie! Ja sobie tak myślałem że jak Komitet Obrony Robotników to ta kufajka jest żeby, no wiesz, jak robotnik wyglądać? Janusz, a ta pała? No, Heniu Komitet Obrony, no nie! To pała ?do obrony! Janusz, ale przed kim? No Heniu , przed ORMO?? A ty Janusz!? to wierzysz w to co mówisz? . Heniu jak ja bym wierzył to bym do seminarium poszedł i księdzem został , rozumiesz? Bo ja ci Janusz prawie  w to uwierzyłem ? No i tak Heniu ma być!  i wszystkim   tak tłumacz  jak by tam kto pytał.  Janusz a można by jeszcze tak powiedzieć że ty w tym ORMO to byłeś taki Konrad Wallenrod albo taki J-23?Wiesz taki agent tylko dobry i że pomagałeś i ORMO rozwalałeś od środka! Tak  Heniu pomagałem? innym do ORMO się zapisać ?He He. A prasie co Janusz  powiesz, może o tym KOR im ten kit wciśniesz,  co? E tam, Heniu na prasę to ja mam te no?inne sposoby. Ale Janusz dla nich to ORMO-stwo to jest temat bomba!No Heniu jest ! Tylko ja już tę bombę rozbroiłem. Jak!!! Postraszyłem ich zwyczajnie, że ogłoszeń nie dam Na Galę nie poproszę!  Janusz ale w sumie to jest wolność prasy i takie tam…No jest Heniu, dlatego mają wolny wybór.Co ty Heniu myślisz że z nekrologów wyżyją? Ale, Janusz to chyba nie na tym polega…Heniu póki ja rządzę tak ma być, no w końcu największym pracodawcą w Powiecie to my jesteśmy.Oczywiście za państwowe pieniądze. No tak…Janusz . Oj, Heniu ty widzę mało rozumiesz bo za krótko w ORMO byłeś.   Jeden rok to jak stażysta… jakiś.  Ale my się jeszcze Heniu  odkujemy!  Janusz,  a jak? Do IPN-u  Heniu napiszę że mnie w to ORMO-stwo wrobili i   niech mi  status pokrzywdzonego proszę ja ciebie dadzą, jak Wałęsie? A ludzie, znaczy wyborcy  w to Janusz uwierzą?  Ważne Heniu  żeby IPN uwierzył . No Heniu, ty prawie uwierzyłeś!  Yyy ? no tak.  Janusz ty to masz łeb! Ja już nie wiem gdzie sufit gdzie podłoga…  Aleś mnie skołował!  Tak,  Heniu nie  ciebie jednego… Janusz a co ty z tych 12 lat w ORMO  tak naprawdę miałeś? Jak to co??? 12 kufajek , szkołę polityczną  i dzięki niej  ?17 lat jestem  Starostą. No tak Janusz, no tak? A nie żałujesz żeś się sam do tego nie przyznał? No, żałuję Heniu i to bardzo ?ale tego że się do ORMO wcześniej nie zapisałem. Dziś, Heniu to ja bym może i jakimś Ambasadorem był a nie tam byle Starostą?

26
11

Ryba psuje się od głowy.

Zbiornik wodny Siennica centralnie położony w naszej Gminie jest bez wątpienia wizytówką. Tym bardziej budzi zdumienie i niesmak fakt niechlujnych zwyczajów kultywowanych przez aktualnych dzierżawców zbiornika tj. Koło Łowieckie 16 Szarak. Wielu spacerowiczów napotyka na lustrze zbiornika bądź przy brzegu martwe i rozkładające się dorodne karpie. Porozrzucane leżą też na brzegach przepływającej obok rzeki. Martwe ryby w rzece prawdopodobnie ? przywędrowały? ze zbiornika.  Zapewne ktoś próbował zbierać rybią padlinę i najprostszą metodą było zutylizowanie jej w nurcie rzeki. W poprzednich latach odpowiedzialne osoby znalezione martwe ryby zakopywały a obecnie jest jak widać. Powszechnie wiadomo że tuż obok ma swoje stawy hodowlane Pan Bobrowski i zasila je wodą z rzeki po  której dryfuje i zalega padlina.             Problem ze śnięciem ryb pojawia się cyklicznie, kilka lat temu powodem miały być kwitnące kasztanowce obecnie nie znamy przyczyny. Być może jest nim posocznica? Dość niefortunnie rybi pomór zbiegł się z inauguracją sezonu wędkarskiego. Wspomnieć należy o wielce prawdopodobnym wypowiedzeniu umowy dzierżawy zbiornika przez Wójta Gminy w związku z planowaną budową infrastruktury rekreacyjnej w ramach programu współpracy z Ukrainą. Czyżby to wypowiedzenie tak wstrząsnęło Zarządem Koła, że ten nawet nie myśli o swoich obowiązkach względem utrzymania zbiornika?           Może jest to zapowiedź początku końca myśliwskiego raju? Wiedzieć trzeba że Siennica Różana oprócz tytułu ?Gmina przyjazna środowisku? jest nieoficjalnie posiadaczką drugiego  ? Gmina przyjazna myśliwym? Objawia się to liberalną polityką Wójta- myśliwego i jednocześnie świeckiego wcielenia świętego Huberta, wobec kolegów po strzelbie. Choćby takie ujęcie w Strategii Rozwoju budowy strzelnicy w Barakach, wiadomo dla kogo. A o polityce   hodowlanej zwierzyny łownej nie wspomnę? Jednym słowem Myśliwski Eden? A na ?okrasę?, w najlepsze stada saren równo przygryzają i niszczą oziminy. Natomiast watahy dzików z zapałem wybierają posiane ziarno . W ostatnich dniach rolnikowi z Siennicy Różanej w ciągu jednej nocy kilka loch z przychówkiem spałaszowało 3 ha zasianej kukurydzy .                                     W kontekście problemów ze zwierzyną łowną kuriozalna  wydaje się wypowiedź delegata do Lubelskiej Izby Rolniczej i byłego jej Prezesa- Roberta Jakubca. Pan Robert na marcowej sesji Rady Gminy przekonywał wszystkich zgromadzonych że wypowiedzenie umowy dzierżawy Kołu Łowieckiemu jest praktycznie niemożliwe! Argumentował to tak. Jeśli Starosta na wniosek rolników wypowie umowę dzierżawy Kołu, bo ci nie przestrzegają jej warunków to myśliwi mogą przyjść do  nich z UWAGA! komornikiem i zabrać im ciągniki i ?krowy. Bo u każdego jest co wziąć- przekonywał cierpliwie. A w sądzie to na pewno wygrają- lamentował  Pan Jakubiec .            Widać wyraźnie że  odwołanie Pana Roberta z funkcji Prezesa LIR podziałało destrukcyjnie na jego psychikę i postrzeganie otaczającej go rzeczywistości. Prawdopodobnie jest to element zemsty na LIR za pozbawienie intratnej funkcji i próba torpedowania inicjatyw  wspomnianej . Pisałem o tym w artykule ?Dzik nasz powszedni?? Co ciekawe to cały ten bełkotliwy wywód odbył się za przyzwoleniem Wójta i na jego wniosek. Oczywiście prawda jest taka że Pan Robert kłamie, bo, z kolei Starosta Bialski wypowiedział umowy, ponieważ  kierował się interesem rolników a nie myśliwych.  Wszystko ?niestety? rozbija się o świadomość i egzekwowanie prawa. Na tej samej Sesji Rady tylko ciut wcześniej, Radny Andrzej Korkosz stwierdził że brak zmian w podejściu do aktualnych problemów mieszkańców naszej społeczności sytuuje nas  na pozycji ciemnogrodu. Oczywiście wywołało to falę oburzenia u popleczników władzy. Tylko czy słuchając ? kocopołów? Pana Roberta można się z Korkoszem nie zgodzić? Natomiast prawda o naszej ? niby  pro-obywatelskiej władzy? przypomina co żywo tego karpia zalegającego na brzegu. Niby duży, niby ładny ale w sumie brzydko pachnie i absolutnie nie do konsumpcji?                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                        Ślusarczyk Piotr

19
6