Farsa i „podział łupów”

24 maja 1945 roku w Lesie Stockim na Lubelszczyźnie miało miejsce zwycięskie i jedno z największych starć zbrojnego podziemia antykomunistycznego z oddziałami NKWD, KBW, UB i MO. Partyzantami dowodził major Marian Bernaciak PS. „Orlik”. No i taka to analogia historyczna w związku z sesją „nowy rady powiatu” która ma się odbyć równo 89 lat po tym zwycięstwie w najbliższy piątek o godzinie 14.

Na niej nastąpi dalsze dzielenie „łupów” w związku z „poniesionym zwycięstwem” przez koalicję UB-ORMO. Teraz stołki dostaną działacze mniejszego płazu… po komisjach rozsadzać się będą. No i w związku z tym i przede wszystkim dzięki safandulstwu PiS oraz zwykłej głupocie powtórki z historii nie będzie. Rację miał Wiktor Hugo, kiedy powiedział, że historia lubi się powtarzać, ale jako farsa… Teraz to obóz mający więcej wspólnego z UB będzie rozstawiał po kątach „płomiennych dzierżawców patriotyzmu”.

Ale czego się można było spodziewać po Leńczuku? Lider z niego żaden i myślami to już zapewne jest przy koncercie, który podobno ma się odbyć w sobotę 25 maja. Mówią że sam będzie śpiewał…i do tego „cienko” Lubi te kulturalne monidła jak misio miód, i to nawet dobrze. Niechby tam sobie żył tą iluzją tylko po co lezie w politykę, skoro nic z niej nie rozumie. A tak! Pieniądze… i nie on jeden taki. Tak że tak to wygląda, a jak wieść powiatowa niesie PiS ma nie dostać nic. I to ciekawe, czy w ramach starego obyczaju, że przewodniczenie komisji rewizyjnej otrzymuje opozycja stołek dostanie któryś z PiS, bo i tego mają ponoć nie dostać. Skoro w Warszawce zamknęli Kamińskiego z Wąsikiem !? Teraz nie pisanej umowy, że „my nie ruszamy waszych a wy naszych” już się nie honoruje, bo wkraczamy w nowy etap. Może i do naszego grajdołu dotarł ten warszawski „trynd”? Ale jak poczekamy to zobaczymy. Tylko, który tam się nadaje!

Szpak chodzi z dnia na dzień coraz bardziej „wściekły” Wie, że może tyle, na ile pozwoli mu Jelonek. Dlatego żeby się wyzłościć będzie walił w PiS, a my będziemy mieć piękne widowisko, w którym nastąpi odwrócenie narracji. W niej to, co było kiedyś godne potępienia będzie dobre i jedynie słuszne, bo teraz to Szpak „rządzi”. Domniemam, że Leńczuk nie podniesie tak rzuconej rękawicy i nie będzie punktował Januszka… Może się mylę, ale na pewno zobaczymy Leńczuka jako opozycjonistę, bo jako „przewodnika stada” już żeśmy go widzieli i nasycili tym widokiem oczy. Obawiam się, że będzie tak samo wigorny jak, wtedy gdy był „starostą”

Również 24 maja wypada rocznica założenia pierwszego parku narodowego. Oczywiście przezorni Szwedzi wpadli na taki pomysł w 1909 roku. Bo jak park to i rezerwat, starodrzew i takie tam różne formy życia zagrożone wyginięciem. Wspominam o tym, bo w tej radzie jest kilku emerytów z „dziaduniem” Szpakiem na czele, który niebawem skończy 75 lat. Żeby była jasność to Kaczyński jego rówieśnik ma odejść, a on trwać do samego końca. A to dlatego, i sam mi to ostatnio na sekretariacie obwieścił mówiąc; że „jego to ludzie, ludzie wybrali !!!”. No! A jak się komu nie podoba to Janusz zadzwoni na Policję!

Dlatego ten „starodrzew” jest w składzie tej rady porządnie reprezentowany z obu stron barykady. O przedstawicielach fauny też wypada wspomnieć, że i dla nich ten rezerwat stoi otworem. O tych Jelonkach, Szpakach, Lisach, Zającach… i oczywiście „Wężach” reprezentowanych przez mojego faworyta, ulubieńca i inspirację nieustającą – Nowozdradzieckiego Marka teraz wicestarostę…

Mają również na sesji ustalać zarobki dla naszych „nowych jasnych idoli” Och! To jest ten moment, który tygryski lubią najbardziej i zapewne na tę okazję Marek odszykuje się jak przysłowiowy „stróż w Boże Ciało”. Bo przecież, dlatego nie chciał do szkoły wracać. Nie dość, że młodzież krnąbrna, to jeszcze prestiż żaden i pieniądze małe. Choć gadają, że nauczyciele dziś mają dobrze. No ale jak ktoś zakosztował swojego gabinetu i władzy, w której się rozsmakował, bo uwielbia intrygi to do szkoły nie wróci. Zawsze drwiłem z Nowosadzkiego opowieści, w których wzdychał teatralnie i deklarował powrót do II LO. Mówiłem… Ta! Wrócisz Pan do szkoły, ale do pierwszej wypłaty…

Opowiadał zawsze takie pierdoły jak mu „źle” w starostwie było, żalił się na ciężką pracę, ale o dziwo nigdy się nie zająknął o odpowiedzialności. Bo jaka tam odpowiedzialność!? Zawsze mu powtarzałem, że jak tak ciężko, to rezygnuj Pan. On się tylko uśmiechał pod tym swoim nochalem, bo gadał, tak by wzbudzić współczucie.

Szpakowi jak już ustalą zarobki, a te będą wedle nowego rozdzielnika tego PiS-owskiego. To teraz Leńczuk będzie mógł z czystym sumieniem zwracać się do Szpaka „Nasz Najdroższy Starosto”, tak jak Szpak zwracał się do niego po tych podwyżkach diet i uposażeń z jesieni 2021 roku.

No i na koniec wypada przypomnieć, że w 2015 roku właśnie 24 maja, i to pewnie była niedziela Andrzej Duda w drugiej turze pokonał Bronka Komorowskiego i został Prezydentem, rozpoczynając tym samym „świetlaną epokę” rządów PiS. Jak się po wszystkim okazało dla tego nieszczęsnego powiatu owa epoka miała jedną zaletę… Bo w wyborach samorządowych 2018 roku na fali poparcia PiS Tereska Hałas wtedy posłanka odsunęła jak się okazało na pięć lat byłego ormowca Szpaka od władzy w starostwie. Teraz wrócił, mimo że PiS ma poparcie ale nie rządzi i to temat na osobny felieton. Po tych pięciu latach bez ormowca powiat jest trochę inny, a on nie taki mocny i on to wie, a nawet powiedziałbym słania się na nogach, choć udaje gieroja. Oczywiście jego powrót nie byłby możliwy bez „pomocy” PiS, w którym zabrakło Tereski, bo się jej pozbyli, ale o ich „sukcesie” następnym razem. 

25
7

12 komentarzy do “Farsa i „podział łupów””

  1. Sukces ma wielu ojców, a porażka jest sierotą. W ocenie wyniku wyborczego krasnostawskiej prawicy, Pan Piotr widzi tylko „safandułę Leńczuka”, a nie zauważa innych „prawicowych” tuzów , którzy pomogli Szpakowi i Jelonkowi w wygranej. Myślę tu o Pani Teresie Hałas. Niedawno jeszcze była posłem z listy PiS. Pani T. Hałas tworząc swój komitet wyborczy i wciągając na listy niektórych członków PiS, skutecznie rozbiła prawicowy elektorat. Miała wielkie pretensje, że nie znalazła się na listach PiS. A trzeba przypomnieć iż była posłem przez dwie kadencje i nie zdecydowała się na członkostwo w PiS. Wcześniej była przewodniczącą krajową, rolniczej Solidarności. Dzisiaj nie ma struktury RI Solidarność we własnej gminie, zabrakło jej we władzach powiatowych, wojewódzkich czy krajowych związku. Więc jej brak na listach kandydatów do sejmu był konsekwencją spadku wagi politycznej Pani T. Hałas.
    W wyborach samorządowych mogła startować z list PiS i wtedy suma zwolenników mogła dać zwycięstwo. Dzieląc prawicę, do czego Pan, Panie Piotrze też przyłożył rączkę, pomogliście zwyciężyć pato-socjalizmowi.

    12

    15
    1. Panie szanowny Kaczor ja się w komentarzach z Panem szarpał nie będę. Poświęcę zagadnieniu „KOZŁA OFIARNEGO” osobny felieton, bo dużo wiem a Pan nic. Bo i skąd!? Obudził się Pan się na rok przed wyborami i dawaj robić „polityczkę” pod siebie… Pańskim pomysłom na wysadzenie Proskury z siodła również poświęcę trochę akapitów. No i fajnie, że Pan tak wierzy w moją opiniotwórczą i sprawczą moc! A jak tak to chyba i ja uwierzę. No i szkoda, że o Madziarze Pan zapomniał praprzyczynie całego bajzlu w którym i pan się „zakochał” Serrrrrdecznie pozdrawiam… 😉

      16

      0
    2. Dobrze Pan napisał ” była posłem przez dwie kadencję „. I co przez te dwie kadencję Pan,jako wytrawny solidarnościowiec zrobił aby pomóc Pani Teresie zbudować w Siennicy struktury ?

      6

      0
      1. Wielce szanowny Panie Andrzeju. Odpowiedzią na Pańskie pytanie jest fakt stworzenia przed wielu laty, Klubu Zbieraczy Igieł Sosnowych, jako platformy spotkań ludzi niezależnych, o poglądach prawicowych. W tych spotkaniach brał Pan udział, efektem czego było utworzenie Komitetu Wyborczego Andrzeja Korkosza. Kandydatem na wójta był Andrzej Korkosz, a szefem „Komitetu…” czyli człowiekiem od czarnej roboty, Mirosław Kaczor. Klub „Zbieraczy…” funkcjonuje dziewiąty rok, spotykają się ludzie niezależni, konfederaci, pisowcy, wędkarze, itd. W tych wyborach samorządowych wystawiliśmy ośmiu kandydatów na radnych, co umożliwiało wystawienie kandydata na wójta i miał Pan naszą propozycję startu na wójta z listy PiS. Po przegranych przez PiS wyborach, niektórzy rezygnują z członkostwa, a ja właśnie teraz, z kilkunastoma członkami współtworzę strukturę PiS, która jest w trakcie rejestracji, co nastąpi po wyborach do Parlamentu Europejskiego. Z wyrazami szacunku. Mirosław I. Kaczor

        2

        5
        1. Szanowny Panie Mirosławie. Absolutnie nie umniejszam Panu zasługi w organizacji Klubu Zbieraczy Igieł Sosnowych, ale moje pytanie dotyczyło innej kwestii. Pan opowiada co wie a nie odpowiada konkretem na moje pytanie. Ale skoro już ten klub powstał to nic nie stało na przeszkodzie aby przynajmniej raz zaprosić na spotkanie ówczesną Panią Poseł Teresę Hałas. Co do propozycji mojego startu na wójta w ostatnich wyborach to radziłbym się zastanowić czy warto o tym tutaj wspominać, ponieważ szczegóły nie będą dla Pana satysfakcjonujące, bo niestety rozmijanie się z prawdą stało się u Pana smutną normą i znakiem szczególnym. Z wyrazami… Andrzej Korkosz

          7

          0
            1. Panie Mirosławie , niech Pan przestanie obwiniać innych za swoje polityczne niepowodzenia i szukać kozła ofiarnego. Skoro nie boi się Pan prawdy to dlaczego na pewnej rozprawie sądowej nie miał Pan odwagi powiedzieć prawdy. Nic Panu nie groziło a ktoś za Pana poniósł niezasłużoną karę, pamięta Pan?
              Pozdrawiam
              Andrzej Korkosz

              5

              0
                1. Panie Mirosławie z szacunku do pańskiego wieku i siwej głowy nie powiem co myślę. Pan widzę cierpi na manię wyższości i niedowartościowanie, a ja nie należę do tych co pozwalają sobą pomiatać i pozwalać wchodzić na głowę. A tą sprawę znam bo również w niej uczestniczyłem. No ale cóż Pan tak bohatersko się zachował a wystarczyło powiedzieć prawdę, nikt by nie ucierpiał a Pan zachowałby się przyzwoicie. Ale to raczej nie w pańskim stylu .
                  Pozdrawiam
                  Andrzej Korkosz

                  7

                  0
  2. Sz. Panie Mirosławie.
    Czuje się w obowiązku najkrócej, jak się tylko da wytknąć kilka merytorycznych błędów do Pańskiego komentarza.
    Nie mam w zwyczaju publicznie obciążać nikogo za wyborczą porażkę PiS, bo ta powinna podlegać rzetelnej ocenie partyjnego grona. Nie zamierzam się również tłumaczyć przed Panem z działań KWW ” Niezależni” Prawo demokracji stanowi o tym jasno. Ale nie jestem w stanie pominąć Pańskich nieprawdziwych informacji dotyczących mojej osoby. A prawdą jest jedynie to, że mandat poselski pełniłam z Komitetu Wyborczego PiS przez dwie kadencję z woli moich Wyborców.
    Pierwszą nieprawdziwą Pańską informacją jest to, że nie zdecydowałam się przez okres dwóch kadencji na członkostwo w PiS. Członkiem PiS byłam od roku 2006 do marca 2024. Gdyby tak nie było Prezes PiS nie mógłby mnie zawiesić w prawach członka klubu PIS a później odwiesić podczas mojego sprzeciwu do projektu ustawy tzw Piątki dla zwierząt.
    Drugą nieprawdziwą informacją jest to jakobym nie była czynnym związkowcem NSZZ RI, Solidarność, a mają gmina nie posiada związkowych struktur. Tym stwierdzeniem oprócz mnie ubliża Pan związkowcom i moim kolegom. Co do mojej osoby, to może Pan równie publicznie wyjaśni, na jakiej podstawie zatem pełniłam funkcje Przewodniczącej Wojewódzkiej, a później Krajowej Związku. Na koniec dodam tylko jedno zdanie, jak kompromituje się Pan tym komentarzem. Szkoda, że zapomniał Pan o wielu faktach i wydarzeniach, na których Pan bywał w moim Biurze Poselskim. Tak, wiem polityka z Warszawki podzieliła niejedno środowisko, i to mnie boli najbardziej. I jakby ktoś się uparł to za te Pańskie rewelacje pozwałby do sądu. Tak że Panie Mirosławie waż Pan słowa…Pozdrawiam! Teresa Hałas

    20

    1
  3. Pani była posłanko, czemu to oburzenie na p.Kaczora? Czy naprawdę jego pisanina to podstawa do wszczynania sądowej batalii? Przydałby się kubeł zimnej wody na głowę.

    7

    16
    1. Wyborco nie wiadomo czyj. Skoro ktoś pisze nieprawdę to naturalną reakcją jest riposta. A na głowę Teresy wylewano już różne substancje i woda może być tylko po to aby zmyć te wcześniejsze. Będę mimo wszystko trzymał stronę Teresy Hałas bo akurat oboje byliśmy świadkami tego o czym próbuje pisać Kaczor Mirosław. Ba! Pisze to dużo powiedziane, on próbuje z niewiedzy coś ulepić. Lepiej by milczał, chyba że PiS właśnie stworzył bajeczkę na usprawiedliwienie własnej głupoty i nieudolności a usłużny Mirosław postanowił puścić to „coś” w eter 😉

      16

      0

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *