Kolejny list, kolejne ciekawostki

 

Zagroda, dnia 24 sierpnia 2021 rok.

Szanowny Panie

Piszę do Pana kolejny list, ponieważ w dalszym ciągu szukam informacji na temat Pana wybitnych i trwałych zasług na rzecz rozwoju i promocji gminy Siennica Różana za które otrzymał Pan tytuł Honorowego Obywatela Gminy. Podkreślam „wybitnych i trwałych”, ponieważ zgodnie z regulaminem nadawania tego tytułu, tylko za takie zasługi przyznaje się to szczególne wyróżnienie, będące wyrazem uznania i podziękowania za trud, pracę i uzyskane rezultaty.

Zgodnie z tym Regulaminem wniosek o nadanie tytułu powinien być przedstawiony w formie pisemnej. Jak informowałam Pana w poprzednim liście gmina takim wnioskiem nie dysponuje. Kontynuując poszukiwania poprosiłam gminę o udzielenie informacji co stanowiło podstawę procedowania uchwały o nadanie Panu tytułu „Honorowego Obywatela Gminy” oraz kto zgłosił tę inicjatywę i jak ją przedstawił (poprosiłam o udostępnienie jej treści). W odpowiedzi gmina odpisała, że nie jest w stanie określić prekursora tej inicjatywy oraz przesłanek skłaniających do podjęcia uchwały o nadanie Panu tytułu „Honorowego Obywatela Gminy”. Nasuwa się więc pytanie jak to się stało, że otrzymał Pan ten zaszczytny tytuł a nikt nie wie za co i kto zgłosił tę inicjatywę. Jak to się stało, że uchwała została podjęta bez wniosku i zgłaszającego a co najistotniejsze z naruszeniem zasad określonych w Regulaminie Przyznawania Tytułu „Honorowego Obywatela Gminy Siennica Różana”, który wyraźnie określa formę zgłaszania, zakres informacji jakie wniosek powinien zawierać oraz określa możliwego wnioskodawcę.

Uważam, że Pan wie kto był inicjatorem tego wniosku, ja mogę się tylko domyślać, ale zastanawiające jest dlaczego w chwili obecnej ta osoba milczy a wręcz wypiera wszystko, co wówczas proponowała i przedstawiała do procedowania. Czy to znaczy, że zrozumiała niewłaściwość swojego postępowania oraz to, że być może nie było z Pana strony żadnych wybitnych i trwałych zasług na rzecz rozwoju i promocji gminy. Proszę rozważyć to we własnym sumieniu i jeżeli moje wnioski są dla Pana krzywdzące, proszę przedstawić własną wersję tamtych wydarzeń i określić zasługi, abyśmy wszyscy mieli przeświadczenie, że rzeczywiście zasługuje Pan na miano „Honorowego Obywatela Gminy Siennica Różana” a brak przestrzegania procedur przewidzianych przepisami regulaminu to tylko uchybienie.

Jest też kolejna kwestia związana z Pana osobą a mianowicie nazwanie Pańskim imieniem sali konferencyjnej Urzędu Gminy w Siennicy Różanej.

Okazuje się, że Rada Gminy nie podejmowała uchwały w tej sprawie. Zapytałam więc gminę w jakim trybie, przez kogo i w oparciu o jakie przepisy nadano sali konferencyjnej imię Janusza Jutrzenki Trzebiatowskiego. W odpowiedzi otrzymałam, że jedyną informacją w sprawie nadania imienia sali konferencyjnej jest wzmianka w protokóle z obrad sesji Rady Gminy podczas której nastąpiło otwarcie sali i nadanie jej Pana imienia. Ponownie powtarza się więc sytuacja, że nie można określić inicjatora tego wniosku, trybu procedowania oraz nie wskazano przepisów prawa jakie stanowiły podstawę tego rodzaju działania. Zapytany przez mnie o to radca prawny powiedział, że samorząd może działać tyko w oparciu o przepisy prawa ustawowego lub w oparciu o uchwały Rady Gminy stanowiące akty prawa miejscowego. Każde działanie gminy i każda inicjatywa winny znaleźć odzwierciedlenie w obowiązujących przepisach prawa. Tutaj takiego odniesienia nie ma. Wynika z tego wniosek, że nadając imię Sali konferencyjnej nie przestrzegano żadnych przepisów prawa ani nie zastosowano żadnych procedur, ani zasad. Imię jednak sala ma, był więc ktoś, kto to zainicjował i przeprowadził, ale znów ta osoba, z nieznanych nam pobudek, nie chce albo nie może przyznać się do nieuzasadnionego, bezpodstawnego działania.

Czy zatem honory jakie otrzymał Pan od Gminy w Siennicy Różanej w kontekście opisanych przeze mnie naruszeń procedur są ważne, zapytam o to stosowne instytucje sprawujące nadzór nad stosowaniem i przestrzeganiem prawa przez samorząd gminny.

Uważam, że zasadnym jest weryfikowanie Pana zasług dla społeczności ziemi siennickiej w kontekście perspektywy przeznaczenia dla Pana prac i potrzeb znaczącej części rewitalizowanego dworku stanowiącego dziedzictwo historyczne i kulturowe tej ziemi. Zdaniem wielu w budynku tym winno być w pierwszej kolejności miejsce dla zachowania pamięci o tych wszystkich, którzy tej ziemi służyli, bronili jej, kultywowali tradycje, dbali o jej rozwój i promowali ją a na co dzień dworek powinien służyć mieszkańcom gminy.

Tak naprawdę to Pan nawet nie wie gdzie leży ziemia siennicka. W jednym z wywiadów udzielonym gazecie „Dziennik Polski” w dniu 3 grudnia 2016 r. powiedział Pan „Przygotowuję też eksponaty, które pojadą na Zamojszczyznę, do dworku w Siennicy Różanej, gdzie powstaje kolejne muzeum Trzebiatowskiego … .”

Informacyjnie podaję, że ziemia siennicka nie leży na Zamojszczyźnie tylko na ziemi krasnostawskiej ( w powiecie krasnostawskim) w województwie lubelskim.

W kontekście przedstawionych faktów, gdzie gmina nie dysponuje żadnymi dokumentami wskazującymi na Pana zasługi, gdzie wszystkie działania mające na celu uhonorowanie Pana zostały przeprowadzone z naruszeniem przepisów prawa, proszę Pana o rzetelną i obiektywną refleksję, czy ziemia siennicka zobowiązana jest w jakiś szczególny lub jakikolwiek sposób zadbać o pamięć o Panu udostępniając dla Pana prac i potrzeb znaczną powierzchnię, jedynego jaki ma i odremontowanego za kwotę ponad 4 miliony dworku.

Z wyrazami szacunku

Alicja Pacyk

Radna Rady Gminy Siennica Różana

38
6

Jeden komentarz do “Kolejny list, kolejne ciekawostki”

  1. Jak to nie ma wzmianki kto podjął decyzję!? Przecież nie było bezkrólewia ! miłościwie promujący wójt rządzi odkąd sięgam pamięcią! a jeżeli złą decyzję podjął ktoś niższy to i tak wójt musiał to klepnoc! Nie ma odpowiedzialnych? No czysta komedia tylko w Siennicy może się zdarzyć 😦

    22

    7

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *