Teresa Hałas
SZANOWNI PAŃSTWO…
Znajomi i Przyjaciele…
Drodzy facebook-owicze…
Zbliżamy się do dnia 15 października – daty kolejnych wyborów Parlamentarnych 2023 r.
Pragnę wszystkich Państwa poinformować, że nie kandyduję do żadnej z Izb Parlamentarnych. To tak tytułem wstępu, bo wielu z Państwa wciąż pyta, gdzie moje wyborcze materiały, a wielu innych odwiedza moje Biuro Poselskie z propozycją wsparcia mojej kampanii…
KOCHANI…
Wyjaśniam to najkrócej jak tego wymaga zaistniała sytuacja. To władze PiS w ostatniej chwili przed rejestracją list zrezygnowały z mojej kandydatury w tych wyborach. Szkoda jednak, że powiatowa władza partyjna, czyli Pełnomocnik PiS Powiatu Krasnostawskiego nie zgłosił żadnego innego kandydata – mieszkańca Ziemi Krasnostawskiej. Jest to niewątpliwie ewenement w skali okręgu, gdyż niektóre powiaty reprezentuje wielość kandydatów i tyko Nasz jak sierota został jak widać wytypowany dla zebrania głosów wyborców PiS przez kogoś z innego obszaru.
W związku z zaistniałą sytuacją pragnę Wszystkim Państwu serdecznie podziękować za te wszystkie lata, za możliwość bogatej współpracy, za dyskusje i spotkania w szkołach, wiejskich świetlicach, klubach, przeróżnych instytucjach, na sportowych boiskach i wszędzie tam, gdzie byłam przez Państwa zapraszana… lub tam, gdzie Państwo niejednokrotnie przyjęliście moje zaproszenie. Cieszy fakt, że poza wszelkimi podziałami potrafiliśmy współpracować na wielu, przeróżnych płaszczyznach. To był dla mnie wielki honor i zaszczyt pełnić w imieniu moich wyborców mandat Posła RP. Przez osiem lat (czas dwóch kadencji) miałam przyjemność gościć w moim Biurze Poselskim wielu z Was. Tutaj poznałam Państwa życiowe problemy, często zawiłe i krzywdzące. Wzmacniałam to wszystko poradami prawnika, których tylko przez okres ostatnich czterech lat było 1279. Zawsze cieszyły nas sprawy wygrane z korzyścią dla zainteresowanych. Nigdy nie zapomnę młodego rolnika, który przyjechał z innego okręgu wyborczego w kampanii zbierania malin z rękami czerwonymi od malinowego soku i swoją ważną sprawą, którą w końcu udało się przy naszej pomocy i życzliwości kogoś z odpowiednich władz nadzoru pozytywnie sfinalizować. Nigdy nie zapomnę skargi dzieci z Domu Dziecka, która w ciągu doby została pozytywnie rozpatrzona, a dzieci maja swoją najlepszą Panią Dyrektor. To są tylko dwa przykłady, a była ich jak to w życiu cała masa.
SZANOWNI PAŃSTWO…
Ciszę się, że moje relacje z wyborcami, czy środowiskiem samorządowców były poprawne. Każda inicjatywa, każda inwestycja dedykowana mieszkańcom nadawała lepszego, gospodarczego i społecznego wymiaru, budowała więzi i społeczny szacunek.
W moich obowiązkach sejmowych w sposób zasadniczy kierowałam się potrzebami obywateli wyznając zasadę, że posłem się bywa. Z jednej strony miałam świadomość reprezentacji i dyscypliny partyjnej, z drugiej potrzeb moich wyborców. Z tego powodu trzeba było postawić się nieraz ponad partyjne priorytety i wybrać obywatelskie racje. Taka była niejednokrotnie moja postawa i potrzeba głosowań nad kilkoma projektami ustaw: piątka dla zwierząt, segregacja sanitarna, lex konfident, bezkarność urzędnicza, czy mrożenia majątków polskich przedsiębiorców bez wyroku sądów. Nie poparłam również ustawy o nieruchomościach, w tym warunków wywłaszczeń pod potrzeby CPK, projektu o ochronie przyrody, czy ostatnio ustawy prawo geologiczne i górnicze. Wszystko to zrobiłam w imię obrony ludzkich interesów. Chcę powiedzieć, że nikogo nie obwiniam i nikogo nie oskarżam, bo wiem, że nie myli się tylko ten kto nie podejmuje żadnych działań. Należy również zawsze zauważać przyjęcie przez Rząd i Parlament wielu ważnych i potrzebnych rozwiązań propaństwowych i prospołecznych, bo takich na przestrzeni tych ośmiu lat było wiele. Warto dostrzegać zawsze jak złożona jest Nasza sytuacja geopolityczna, ale każdy Parlament i każdy Rząd musi dbać przede wszystkim o swoje narodowe dobra i potrzeby swoich obywateli poprzez swoją uczciwość, solidny przekaz, poszukiwania kompromisów i budowania społecznej zgody.
SZANOWNI PAŃSTWO…
Życie często zaskakuje stawiając przed Nami różne wyzwania, ważne jest, by umieć je przyjąć z pokorą bo… odejść nie znaczy zapomnieć, jak istnieć nie znaczy pamiętać.
Dzisiaj żegnając się z Państwem zabieram ze sobą wiele wspaniałych wspomnień obejmując życzliwą pamięcią każdego z Was. Pozostańcie w zdrowiu i przy najlepszej nadziei na każdy dzień.
Z serca dziękując za wszystko kłaniam się Państwu i ślę moje najlepsze życzenia.
Teresa Hałas
Tak z ciekawości- czy zagłosuje Pani na PiS?
Pani Teresa poznała to towarzystwo od środka, od brudnej podszewki. Zna doskonale wszystkie ich szwindle i afery. I choć mądra dopiero po szkodzie na pewno na nich nie zagłosuje. Witaj w gronie nawróconych Polaków.
Skoro poznała to towarzystwo od środka, to dlaczego chciała znowu kandydować i iść razem z tym towarzystwem…?
A żebyś miał asfalt przed domem i kawałek chodnika. Tak pytasz jakbyś był niespełna rozumu.
No tak Troliku. Nie pomyślałem o tym, że mogą mi zwinąć ten asfalt. Dziękuję, że go mam. Wybaczcie.
A dlaczego w Siennicy rządzi Proskura? Weź mi trolu logicznie to wytłumacz
,, Bo zamiast uczonych młodych ludzi mamy osły z dyplomami uniwersyteckimi.
Zamiast przyszłych przywódców mamy mięczaki w drogich dżinsach i fałszywych rewolucjonistów w kominiarkach. ”
– Śp. Oriana Fallaci
Pewnie wybrano go w demokratycznych wyborach Szpeniu. Zadowolony?
No pewnie tak Trolu, i pewnie przez takich demokratów jak ty.
W takim razie wytłumacz mi proszę co to wg ciebie znaczy demokracja?
albo lepiej może nie tłumacz.
Trolu ty to albo dajesz w żyłę , albo gazujesz bo jesteś kołowaty.
Pani Teresa przynajmniej w prostych słowach podziękowała za otrzymane zaufanie i głosy. To jest jednak pewien poziom ponad to, co potrafi reszta powiatowych „politykierów”. Jak widać, nie było nikogo w powiecie, kto reprezentowałby ten poziom w PiS , dlatego nikogo nie wystawili.
Szkoda, że powiat został ograbiony z głosów i osierocony. To będzie stracony czas dla miasta i powiatu.
Jak to mówicie „Pani Teresa”, otóż popełniła ona kolosalny błąd, obdarzajac zaufaniem takich ludzi jak: Nieścior, Leńczuk, itp., itd., ale… prawu i sprawiedliwości 😀 stało się zadość, bo – jak zatytułował swój artykuł Nowy Tydzień – „Porażka spadochroniarzy. Madziar i Pawłowska bez mandatu? Doskonały wynik Grabczuka” – nic nie pomogło tymczasowe lądowanie ze spadochronem pod Kraśniczynem z miską gulaszu po wegiersku.
Oba przypadki, zarówno obdarzenie zaufaniem przez „Panią Teresę” swoich politycznych Brutusów, jak i spadochronowy desant, to klasyczne przykłady: jak strzelić sobie politycznego, samobójczego gola 😀
Powstrzymam się od wniosków. One są zupełnie inne jak te tutaj. To dla byłej posłanki były dobrze wykorzystane lata. Nie dla regionu, a dla niej. Dobrze, że to już odeszło i nikt taki nie …
„To dla byłej posłanki były dobrze wykorzystane lata. Nie dla regionu, a dla niej.” To są „wnioski” w sam raz na anonimowy nick… 😁
To proszę przeczytać swoje wpisy sprzed kilku lat… i niektóre nowsze…
Trolu; ludzie się zmieniają to i wpisy muszą. Przecież to oczywista oczywistość. Pisać jedno i to samo kiedy w koło wszystko się zmienia to zdrowy objaw nie jest. A bardziej znamię braku spostrzegawczości😉
A ja Ci mówię, że ludzie się nie zmieniają. wiesz o tym doskonale.
„A ja Ci mówię, że ludzie się nie zmieniają. wiesz o tym doskonale” Trolu jeśli ciebie brać za przykład na potwierdzenie twojej tezy to akurat jest prawda. Ale ty to nie wszyscy 😉
Nie jesteś taki jak ja. Proszę też abyś zwracał się do mnie używając wielkich liter. nie obrażaj mnie. Nie robię tego wobec Ciebie, uszanuj to.
Nie dość żeś anonimowy to jeszcze głupio bezczelny. Zaimków osobowych nie piszę z dużej litery nikomu. Tym samym nikogo nie wyróżniam. Imiona i nazwiska i ewentualnie pseudonimy już tak, więc jedyne co z ci napiszę to Trol z dużej 😉 Czapkować ci nie będę choć widzę, że bardzo byś chciał😂