Tłumaczenia Proskury jak palec Lichockiej

Dziś o tym, czego brak w protokole z listopadowej komisji oraz kto się zawieruszył podczas jego pisania. Dowiemy się jak sobie poradził z PSZOK sąsiedni Kraśniczyn. No to jedziemy na wesoło.

 

Wójt się tłumaczy tak jak kiedyś posłanka Lichocka ze słynnego gestu, gdy pokazała środkowy palec. Dla niej było to jedynie poprawianie grzywki, akurat nim. Natomiast dla Proskury zbieranie podpisów było niepotrzebne, bo on jak zwykle jest niczemu nie winien.

Prezentujemy stenogram z pamiętnej listopadowej komisji. Ten jest bardzo ciekawy i obszerny, rzuca jeszcze lepsze światło na „cyrkuśne tłumaczenia Leszka”

Alicja Pacyk:

A do pana wójta mam prośbę , coś o tej dokumentacji budowy pszoku, gdzie planowane to jest i co ?

Banach lub wójt ( jest szumi ciężko zrozumieć kto)

Pszok…? w Zagrodzie ….(śmiech)

Wójt:

Podjęliśmy takie wstępne rozmowy, bo to przecież mamy działkę w Siennicy Królewskiej Dużej, przy cepeenie. Działka jest dość spora, przy drodze głównej . I to jest myślę, że tam. Chcieliśmy sprzedać tą działkę, ale jest gaz, gaz jest tam, nikt nie dostanie pozwolenia na jakieś tam wielkie inwestycje. Chcemy to ogrodzić i zrobić, bo myślę , że z roku na rok będą podnoszone te kryteria pszoków, żeby się dobrze do tego przygotować, ogrodzić to nawet betonowym jakimś płotem i zrobić z prawdziwego zdarzenia to na przyszłość .

Turzyniecki:

Po sąsiedzku jest stacja CPN, więc całą dobę tam ktoś jest, wtedy jest mniejsze zagrożenie, że ktoś podjedzie, podrzuci coś.

Banach:

Ja jeszcze dopowiem, jeżeli chodzi o wymagania odnośnie pszoku : w tej chwili sytuacja jest taka , że WIOŚ czyli Wojewódzka Inspekcja Ochrony Środowiska życzy sobie monitoring całodobowy online, że oni mają możliwość kontroli tego co się dzieje , widzą po prostu kamery .Oni decydują w którym miejscu kamery są rozłożone i jak tego. Obowiązkowo musi być waga , czyli każdy kto przywozi to musi być zważone, musi być prowadzona ewidencja . Pszok w tej chwili wchodzi w całkiem inny system wymagań i tutaj po prostu no musi być to zrobione zgodnie z rozporządzeniem, bo niewykonanie tego to są ogromne kary, ogromne kary!

A tak wygląda protokół:

Radna Alicja Pacyk zwróciła się z pytaniem gdzie planuję się budowę tego PSZOKu.

Pan Leszek Proskura Wójt Gminy odpowiedział, że zostały podjęte na razie wstępne rozmowy. Gmina ma działkę w Siennicy Królewskiej Dużej przy stacji paliw, działka jest dość spora, przy głównej drodze. Gmina chciała sprzedać tę działkę, ale przebiega tam gaz i nikt nie dostanie pozwolenia na większe inwestycje.

Radny Piotr Banach Przewodniczący Rady Gminy poinformował, że jeżeli chodzi wymagania odnośnie PSZOK to w tej chwili sytuacja jest taka, że Wojewódzka Inspekcja Ochrony Środowiska życzy sobie żeby były tam całodobowy monitoring połączony online, żeby mieli możliwość kontroli, obowiązkowo również musi być waga, musi być prowadzona ewidencja. PSZOK w tej chwili wchodzi w całkiem inny system wymagań i musi być to zrobione zgodnie z rozporządzeniem, ponieważ niewykonanie tego wiąże się z ogromnymi karami.

Turzyniecki się zgubił

W protokole brak wypowiedzi sekretarza Turzynieckiego. Jak widać nasze „bezinteresowne orły” oczyma wyobraźni tak jak Wyspiański „widział swój teatr ogromny” tak i oni już widzieli PSZOK na Siennicy Dużej.

Historia zna takie przypadki

Wójt na czwartkowej sesji podniósł na swoją obronę argument „ przecież nic żeśmy nie przegłosowali” Akurat głosowanie w systemie „rządów po cichu” to żaden problem. Ot, nie przegłosowali, bo nie zdążyli.

W historii był już taki przypadek i to nie jeden. Ale ten jest wyjątkowo jaskrawy. W 1941r. 22 czerwca Hitler napadł na Stalina. I do dziś jest uznawany za agresora, ale od początku było wiadomo, że Adolf tylko uprzedził atak Józia. Wszyscy się dziwili skąd w strefie przygranicznej tyle lotnisk, ciężkiego sprzętu i dywizji pierwszego rzutu i czemu umocnienia obronne zrównali z ziemią miłujący pokój sowieci? I dlaczego artylerzyści mieli mapy tylko obszarów na zachód od swoich pozycji? Po wojnie nikt o tym głośno nie mówił, taki był interes polityczny. Z czasem wszystko wyciekło, od samych Rosjan i stało się oficjalne.

Żaden to argument w ustach Proskury, a na dodatek brzmi jak zwykła paplanina. Przecież 17 złoty za wywóz śmieci przegłosowali z marszu, na komisje przyszli z gotowym projektem. Ktoś to musiał wcześniej wyliczyć, a Proskura swoim radnym przedstawił. Tego jak działa rządzenie chyba nie trzeba nikomu tłumaczyć.

Logiczna pułapka

Wpadł Proskura w logiczną pułapkę, którą sam na siebie zastawił, a ludzi nie szanuje obrażając ich inteligencję swoimi głupawymi tłumaczeniami. Chciał się przenieść z PSZOK z Siennicy Małej, ponieważ Bobrowski protestował i w tym miejscu miał być PSZOK tylko na okres jednego roku. Naturalną rzeczą jest, że musiał szukać innej lokalizacji. Znalazł ją, na Dużej pod Tomaszewskiego oknem…A resztę wszyscy już znają

Stare śmietnisko w niełasce

Ta komedia jak niektórzy komentujący na stronie sądzą, wcale szybko się nie skończy, bo teraz będą szukać nowych „punktów zapalnych” Tymczasem miejsce wszak jest, idealne, na starym śmietnisku w polach i naturalnie zadrzewione. Do najbliższych domostw jest około 700 metrów. Nawet jeśli trzeba przeprowadzić energię elektryczną i wodę to nie są to ogromne koszty. Jeśli już o kosztach mowa to warto przypomnieć, że Proskura lekką ręką Turzynieckiemu dał prawie 30.000 więcej niż miała poprzedniczka. Sam ekwiwalent wziął w wysokości 26.000 złotych.

Dodatkowo, ile to lat szkoła miała dwóch wicedyrektorów? Za ten  jeden zbędny etat też trzeba było płacić z kasy gminnej. W tym wypadku jednym z wicedyrektorów była Regina Banach, małżonka wtedy Przewodniczącego Komisji Rewizyjnej a obecnie Przewodniczącego Rady Banacha i radnego z Dużej Siennicy. A teraz, jak widać z przebiegu wypadków, wielkiego admiratora PSZOK pod oknem Tomaszewskiego. Nagle teraz koszty zaczęły mieć znaczenie. Ale wracając do wątku to można ubiegać się o wsparcie z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

 

W Kraśniczynie dali radę

Wójt tymczasem grzebie się z tym wszystkim nieudolnie, a w sąsiednim Kraśniczynie „baba” co jest wójtem pierwszą kadencję, już uwinęła się z PSZOK. Kończy właśnie etap projektowania i odwiertów na działce. Potem tylko wniosek do NFOŚiGW o dofinansowanie i realizacja. Lokalizacja na działce przy oczyszczalni ścieków, jest już po wszystkich uzgodnieniach z zainteresowanymi instytucjami. Monice Grzesiuk chce się prowadzić politykę informacyjną na stronie UG i własnym FB, raczej o „rządzeniu po cichu” nie słyszała. To z charakteru i pesela wynika, oraz doświadczeń zawodowych. Wcześniej pracowała w ARiMR, a tam trzeba było z ludźmi rozmawiać…Amen

30
3

9 komentarzy do “Tłumaczenia Proskury jak palec Lichockiej”

  1. Czarno na białym widać że pszok na dużej miał być, ale źli ludzie w porę pokrzyżowali plany! Jeszcze raz gratulacje że się udało!

    19

    1
    1. panie banach martw się o siebie, a nie o kary dla gminy, teraz jak jest ten blog i żeście pałę przegięli z pszokiem na dużej to ludzie wam bardziej patrzą na ręce…
      Pani Alicjo oraz Panie Korkosz robicie dobrą robotę, brawo dla WAS! W następnej kadencji będziemy mieli nowego wójta i sekretarza czytaj Was. Za to świństwo co chcieli zrobić na Dużej odczują to głosami czytaj pracą:)

      20

      2
  2. Ogromne kary! ogromne kary! Ogromne kary są wtedy gdy trzeba Banacha słuchać, znosić i oglądać.

    16

    1
  3. A co chcecie od wójta, chłop granatem oderwany dopiero co od pługa, to i jeszcze nie otrzeźwiał.

    19

    3
  4. A kto pisał protokół???? prosimy o informacje…. bo jeśli urzędnik nakłamał tam to….. jest na to chyba art…
    § 1. Funkcjonariusz publiczny lub inna osoba uprawniona do wystawienia dokumentu, która poświadcza w nim nieprawdę co do okoliczności mającej znaczenie prawne, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
    § 2. W wypadku mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności.
    Sami Państwo oceńcie czy to kwalifikuje się pod to czy nie..

    21

    1
  5. A jednak ciąg dalszy jest. Uderz w stół a nożyce się odezwą . Już gmina wysmarowała pismo wręcz odezwę do narodu w Nowym Tygodniu jaki to PSZOK jest wspaniały co można tam gromadzić i wyraźnie piszą ODPADY NIEBEZPIECZNE!!!!! i cała reszta czyli wszystko . No ludzie zdecydujcie się i wyjaśnijcie mi ,a myślę ,że takich jak ja jest więcej .Jak może być bezpieczny pszok skoro składamy niebezpieczne odpady???Gdzie pójdą gryzonie jak nie w materace, fotele , ubrania? Składowisko na wsi ,ale opon zużytych rolnik nie zostawi! Czynny będzie raz w miesiącu ,a odbiór od mieszkańców nie ulegnie zmianie! O lokalizacji nie ma już nic . ..LUDZIE GDZIE TU SENS GDZIE LOGIKA???

    17

    1
  6. Miałem nie zabierać głosu bo mieszkam trochę dalej niż pszok miał być na dużej, ale nie da się. Jasno wynika z tej całej analizy ze chcieli zrobić to gówno na dużej, ale w porę Tomaszewski zareagował. Dla turzynieckiego problemem jest to że ktoś podrzuci śmieci na śmietnik? To co, lepiej do lasu? Banach pier***** niewiadomo co i nic z sensem ale widać ze pomysł mu się podoba, a Proskura już chce grodzić działkę na dużej! Krew mnie zalała jak dziś przeczytałem w nowym tygodniu tą propagandę! Chcecie trzymać dosłownie na stacji paliw: meble, dywany, materace, elektronikę, pralki, lodówki, baterie, akumulatory, papier ,plastik itd czy wy jesteście normalni !!!??? Czy w razie wypadku jest coś tam co się nie zapali? Gdzie wy macie mózg? Skończcie czarować bo miarka się przebrała, przeproście grzecznie mieszkańców i zacznijcie rozmawiać ale ludzkim głosem. Tylu radnych jest i brak wam jaj? To po co jesteście? Niech lesio sam rządzi nie będziemy na was kasy wydawac!

    17

    2
  7. Kiedy Pan wójt zacznie przepraszać mieszkańców za swoje głupoty na łamach gazet i dziennika Siennicy?

    21

    1

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *