Z ramienia na czoło, wszystko na wesoło

Narobiło się zamieszania w krasnostawskim ratuszu. Otóż wiceburmistrz Kaczmarczyk złożył rezygnację i już nie chce pracować pod skrzydłami Roberta Kościuka na jego chwałę oraz pożytek miasta. Ot, los… A jak wice zostawał to w mieście witano go jak dostawę konserw do mięsnego za Jaruzela. 

Trzeba przyznać obiektywnie, że Kaczmarczyk to urzędniczy typ „pszczoły robotnicy” i facet od zadań specjalnych. Wymarzony na zięcia na dużej gospodarce albo na wiceburmistrza, bo „robotny” Zna się na „materii” i skłonny do ratowania wizerunku pryncypała swoją wiedza w sytuacjach podbramkowych. Politycznie w nic nie zaangażowany, poglądy jakieś ma, ale tak jak Monika Brodka męża nie pokazuje tak i on ich nie głosi, ni szumnie nie deklaruje.

Spekulacje na temat przyczyn odejścia nie milkną, albowiem szaleje pandemia i rezygnacja z etatu w takich okolicznościach, to albo akt heroiczny, albo determinacja wymuszona końcem cierpliwości. Musiało się coś ważkiego w trzewiach ratusza wydarzyć, że Kaczmarczyk zdecydował się na taki krok. Aczkolwiek to już za nami i teraz wyobraźnię rozpala, kto na jego miejsce? Wszak próżni w przyrodzie nie ma. Wróble ćwierkały, że Kowalczyk Wojciech ma wrócić, ale jak kto w Rzymie z Ojcem Świętym jajka po wiedeńsku zajada, to na cholerę mu wracać na jajecznicę do plebanii nad Wieprzem!? Bo mnie się wydaje, że ten wsteczny exodus Kowalczyka to plotka, a poza tym, tu już „arcygodny następca” jest. Tylko trzeba go przesunąć jak tego członka z peerelowskiego dowcipu z ramienia na czoło…

Następca zastępcy już jest

 Dla dobra grodu na lessowej skarpie radziłbym Robertowi Kościukowi co by przesunąć Krzysia Zielińskiego z promocji miasta na miejsce po Kaczmarczyku. Dla Krzysia to sytuacja wymarzona, wręcz tak jak dla Portugalczyków znalezienie drogi do Indii w XV wieku. Krzyś powinien wice zostać, w imię sprawiedliwości dziejowej, bo jest wybitny strateg, geniusz i przede wszystkim z ministrami „Zjednoczonej Prawicy” na „Ty”. Ta głowa aż kipi od ozdrowieńczych pomysłów i racjonalizacji, taki z niego przedwojenny Kwiatkowski z Grabskim w jednym.

Niedoceniony Geniusz

Że też polski samorząd takich ludzi nie docenia!? Wszak gdyby pozwolono mu działać te 12 lat temu z okładem, gdy kierownikiem PKS Krasnystaw został, to autobusy dziś by latały, a całe przedsiębiorstwo byłoby na poziomie Lufthansy, albo co najmniej LOT. Taki miał Krzyś program naprawczy, że umarłego na nogi by postawił ale słuchać go nie chcieli. A to, że nie chcieli go na wicestarostę to z perspektywy czasu też błąd był, taki jak wyprawa Napoleona na Moskwę. Jakby wicestarostą został, to jak nic Centralny Port Komunikacyjny budowano by na polach Stężycy, Jaślikowa i Zakręcia, a nie w jakimś Baranowie pod Warszawą. Gdyby wtedy wraży „zawistnicy” dali zielone światło, to przekop Mierzei Wiślanej tu, na krasnostawskiej ziemi miałby początek.

Nowosadzki, obecny wicestarosta pod Krzysiową chałupą winien jak cesarz Henryk IV pod murami Canossy stać w koszuli od Armaniego, na mrozie, boso i błagać przebaczenia… Aż się łza w oku kręci nad tak lekkomyślnie zmarnowanym talentem i zaprzepaszczonymi szansami. Dlatego teraz Kościuk nie powinien nawet chwili się wahać tylko z bukietem róż i przy akompaniamencie orkiestry cygańskiej iść w polityczne kumy, bo szansa jest na cywilizacyjny skok. Jeszcze na mszę dać, jak się ten zgodzi, a jak się nie zgodzi, to też dać w intencji żeby się zgodził. Taki transfer nie może się nie ziścić. Chce se Robert pluć w brodę jak kiedyś działacze Legii Warszawa, bo się nie poznali na geniuszu Lewandowskiego!?


Fotografia zrobiona podobno gdzieś w okolicach ul. Okrzei, ale głowy bym nie dał.

Jak albatros w klitce

W wydziale promocji miasta Zieliński się dusi. To tak jakby w drewutni trzymać albatrosa. Wszak te ptaszyska mają nawet do 3,70 cm rozpiętości skrzydeł, więc taka klitka to katorga… A cóż taki wydział znaczy dla takiego geostratega?

Poza tym jak to brzmi – „ Wiceburmistrz Krzysztof Jacek Zieliński” Na dźwięk tego nazwiska drzwi ministerialne same otwierać się będą albo i spadać z zawiasów. Z takim fighterem nikt się nie odważy miastu szkodzić i środków skąpić, tak jak to ostatnio było. Nawet gdy wniosku miasto nie złoży, to i tak coś dostanie. Z Krzysiem nie ma rzeczy nie możliwych, przynajmniej na papierze. Dla niego samego to też byłaby mała rekompensata za lata niedocenienia. Gabinet na piętrze z tabliczką na drzwiach z którego do toalety bliżej niż w starostwie. W budynku, w centrum miasta z widokiem na park, ale z korytarza niestety. Taka miejscówka wymarzona, w sam raz dla podreperowania ego- prawie jak turnus w Ciechocinku albo w Karlowych Varach. Gdzie tam do tej lokalizacji „norze borsuczej” w której uzurpator Nowosadzki w klockowatym budynku starostwa siedzi!? Starostwa w którym nawet po wymalowaniu ścian i poświęceniu przez Gzika upiory postkomuny wyłażą ciągle ze szpar w ścianach i spod podłogowych listew, i wyją po korytarzach w księżycowe noce. No ja bym się na miejscu Kościuka nie wahał, a na miejscu Zielińskiego nie krygował, bo ten Paryż jest wart mszy za 100.000 rocznie. Choć w Siennicy Różanej Turzynieckiego msza droższa, bo 115.000 warta ale tam „pleban” hojniejszy.

Lokalny Olbrzym

Krzysiu jest MacGyver polityki- wiem co mówię, bo przyszło mi z tym „olbrzymem samorządu” mieć trochę do czynienia, a do dziś jestem pod wrażeniem jego dalekosiężnych wizji. Ech… jakbym za plecami Kennedy’ego stał, gdy ten kryzys kubański zażegnywał albo jakbym Fidelowi cygara skręcał i podawał… Rzucony na trudny, zdawało by się beznadziejny odcinek frontu: doprowadzi do jego rozkwitu i to zawsze… Taki on, jak to kiedyś na wsi gadali: łebski, że na piachu i kamieniu się dorobi. Przecież dział Promocji Miasta któremu hetmani, kwitnie… Bo kto by na to wpadł, żeby jednym pawiem dwa święta obskoczyć? Bo z jednej strony do pawi chmielakowych w swej symbolice nawiązywał, a z drugiej robił za symbol świąt, ku uciesze jednych, a zdziwieniu drugich. Jak się okazało pawie w Betlejem były… Zaskakuje Krzyś koncepcjami jak Modest Amaro swoimi „momentami”

Tyranozaur informacji

Polityka informacyjna na stronie Urzędu Miasta lepsza niż w New York Post czy CNN, nius goni nius, wiemy wszystko i nie szkodzi, że Wilkołazki zawsze jest pierwszy. Za to od Wilkołazkiego nie dowiemy się, że jest coś takiego jak „Dzień Pocałunku” ? No i jakie to święto musi być ważne dla miasta skoro na stronę internetową trafiło!? Nowinki ze świata nauki też mieszkaniec na stronie znajdzie w poście „Dzień Dinozaura” Szczególnie jego fotografia przełomowa i wprawiająca nawet paleontologów w osłupienie. Wielu do tej pory sądziło, że Tyranozaur wyglądał jak maszyna do zabijania ale dzięki Krzyśkowi wiemy jak było naprawdę.

Tyranozaur jaki jest, każdy widzi…

Zbierać żeby zbierać

Poza  tym  wszystkim, Krzyś organizuje z miejskiego ramienia z którego powinien być przesunięty: Lubelskie Zagłębie Przetwórstwa Spożywczego. Doświadczenie ma, bo swego czasu „Cukrownię Krasnystaw” swoim geniuszem ratował, a znawcy powiadają, że jak w niej pracował to cukier był słodszy. Ale póki co, przy aktualnym projekcie uwija się jak „mrówka” Czy mu co z tego wyjdzie, to tak do końca nie wiadomo, ale jak weźmie ten plan restrukturyzacyjny, co go 12 lat temu chciał wcielić w życie w PKS, zmieni daty, a autobusy zastąpi dżemami, musami i powidłami, to możemy być świadkami takiego bumu gospodarczego, że ojej. A jak nie, to będzie organizował, aż w końcu z tego organizowania zrobi się etat dla organizatora-koordynatora. Oczywiście dobrze płatny i będzie dalej działał, jak ten ksiądz w „ Klerze” Smarzowskiego, co na rynny zbierał, żeby zbierać.

Ale jakby Krzyś na wiceburmistrzowskim stołku zliszył się, nie daj Boże. Gdyby poszedł w kierunku takim jak obecnie: czyli wygłupy na sesjach Rady Powiatu do spółki ze Szpakiem i tropienie spisków, których nie ma, to zawsze Kościuk może w rynku ustawić więcej ławek, przeszklić fasadę magistratu i na te Krzysiowe wybryki sprzedawać bilety. Jak znam życie, to publika dopisze albowiem ludzie lubią takie widowiska. Skoro nie może być lepiej, to niech będzie choć weselej. Amen

 

 

53
45

15 komentarzy do “Z ramienia na czoło, wszystko na wesoło”

  1. Komentarz nie jest związany z artykułem, ale skoro jest problem, a forum jest otwarte to chcę zwrócić uwagę na pewne zjawisko. Na skraju posesji Pan S z Siennicy Dużej, ktoś chyba sprzedaje auto. Wystawił je z informacją o tym, przy drodze, ale chyba nie zauważył, że zastawił nim chodnik. Żyjemy w cywilizowanym świecie i takie praktyki to brak szacunku albo stawanie nad prawem. Chodnik służy do przemieszczania się pieszych a nie handlu. To nie bazar na Ukrainie, na wszystko jest miejsce. Na początku Siennicy Duże też ktoś auta sprzedaje i widać interes mu się kręci, ale nigdy nie stawiał ich na chodniku. Szanujmy się. Pozdrawiam.

    18

    3
  2. Jeśli Burmistrz zdecyduje zastąpić, jak to napisał autor, Kaczmarczyka, czyli urzędniczą „pszczołę robotnicę” – „trutniem”.
    Wtedy na pewno będzie miał więcej dziegciu niż miodu, w już i tak coraz mniej słodkiej, ratuszowej beczce 😀

    113

    7
  3. Przecie Wszyscy wiecie że J.S To gumowe ucho ! Jemu wszystko wolno nawet siadać w gorący olej co do dziś dzień nie ma jaj . Dobrze że zalew został ale kolesie mówią wszystko kiedyś największy gospodarz z Baraków a dziś następca zza Piekarni Sługus. Ciekawe teraz to do WYBORÓW STANIE SAM Z.P. Sprzymierzeniec Pana S , !Następny się sprzeda za kawałek ziemi ……

    11

    18
    1. Norek, intencje zapewne miałeś dobre pisząc ten swój post, ale na przyszłość, postaraj się pisać bardziej zrozumiale, bo nie wszyscy czytający nadają na twoich falach.

      15

      0
  4. „Dzień Pocałunku”, „Dzień Dinozaura”, a ja bym jeszcze zaproponował Krzysiowi by ustanowił „Dzień Bitej Żony”, nie żebym coś sugerował, tylko tak, po prostu, dla jaj.

    17

    18
      1. Co jak co, ale z pewnością warto byłoby ustanowić Dzień Bicia Piany w Wydziale Promocji Urzędu Miasta Krasnystaw 😀

        51

        6
  5. A gdzie jest Siennicka policja przecież ten samochód blokuję przejście po chodniku. A sołtyska albo radny nie mogli by zwrócić na to uwagę?

    13

    13
  6. Siennicka Policja siedzi w komisariacie a sołtyska dwa lata temu swoje rządy zaczęła od mandatu właśnie za takie parkowanie. Lepiej do niej nie dzwonić i nie prosić bo pewnie ma uraz i jeszcze zemdleje.

    10

    11
  7. Moim Zdaniem Kaczmarczyk chciał dla Miasta DUŻO! Chciał coś zrobić! Jeśli wyrzucił go Pan i Władca R.K to w innych rękach miasto ZGINIE! Po prostu, nie bedzie się już robić NIC! Z Kaczmarczykiem zawsze szło się dogadać! Chciał coś zrobić!! Miasto zginie w innch rękach niż Kaczmarczyk!

    13

    15
  8. A może Pan Kierownik Wydziału Promocji zamiast informować mieszkańców Krasnegostawu o Dniu Pocałunku, czy Dniu Dinozaura, poda do wiadomości na stronie internetowej Urzędu Miasta o przyczynach rezygnacji czy też „wyrzucenia” Pana Kaczmarczyka z funkcji zastępcy burmistrza Krasnegostawu. Informacja taka, jeśli nie będzie w niej lakonicznie napisane: „z powodów osobistych”, na pewno pomogłaby rozwiać wszelkie wątpliwości w tym temacie i zapobiec szkodliwemu rozpowszechnianiu przekazów: jaki to burmistrz Kościuk jest bezlitosny tyran, czy też jaki to Pan Kaczmarczyk jest fenomen, że bez niego miasto zginie. To takie informacje interesują społeczeństwo Krasnegostawu, a nie różnej maści doniesienia o pocalunkach, czy dinozaurach 😀

    67

    6
  9. Informuję Kierownika Wydziału Promocji, że dzisiaj, 30 kwietnia, obchodzimy „Dzień Uczciwości”.
    „Bycie szczerym jest trudne, ale na pewno opłaca się bardziej niż kłamstwo i chodzenie na skróty. Dzień Uczciwości przypomina nam o tym, że najlepiej kierować się w życiu zasadami oraz wartościami i to nie tylko w tym jednym dniu.”
    Oprócz tego obchodzimy dzisiaj: Światowy Dzień Sprzeciwu wobec Bicia Dzieci, Międzynarodowy Dzień Jazzu, Ogólnopolski Dzień Koni oraz Międzynarodowy Dzień bez Kar Cielesnych.
    Źródło: internet
    (to samo co informuje nas o Dniu Dinozaura, tylko nie ma tam niestety żadnej wzmianki o rezygnacji zastępcy burmistrza Krasnegostawu) 😀

    36

    6
    1. 30 kwietnia 1945 roku niedoszły Pan i władca Świata, jak również niespełniony malarz w swoim berlińskim bunkrze strzelił sobie w łeb. Jemu też się wydawało, że zna się na wszystkim i jest najmądrzejszy.

      16

      15

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *