Darek „strażak” Leszka

Dziś o tym kto kogo odwiedził i co z tego wynikło. Przekonamy się jak ważny jest meldunek dla urzędnika. Dowiemy się co dalej z PSZOK i czy ksiądz ze Żdżannego może spać spokojnie oraz skąd się wzięło 17 złotych za śmieci. Wszystko na wesoło i z przymrużeniem oka.

Od wtorku ruszyła wyczekiwana seria audiencji u miłościwie panującego wójta Lecha Proskury. Najpierw komisje a we czwartek posiedzenie rady. Nazywać to audiencją, to żadna przesada. Ostatnia odbyła się jeszcze w grudniu, i z tego co widać, to chyba nasz włodarz robi wszystko żeby sesje odbywały się zgodnie z ustawowym minimum, raz na kwartał. To że mieszkańcy siedzą jak na szpilkach, to już Lecha jakoś nie wzrusza. Widać wychodzi z założenia, że czas gra na jego korzyść. Tylko że Lechu, takiego obrotu spraw jak we wtorek, to się nie spodziewał. Ale żeby lepiej się w temat wgryźć, to najpierw dowcip o wielbłądach, który doskonale obrazuje siennickie porządki.

Wielbłąd prawdę ci powie

Mały wielbłąd pyta swojego tatusia: Tato dlaczego antylopki i zeberki mają takie ładne błyszczące kopytka, a my mamy takie wielgaśne i niezgrabne? Ojciec wielbłąd odpowiada: Ty się tym nie przejmuj, bo my chodzimy w karawanach po pustyni i one są potrzebne żebyśmy się w piachu po kolana nie zapadali…Ale za chwilę mały znów pyta: Tato! Dlaczego mamy taką kudłatą i długą sierść, a zeberki i antylopki taką gładką? Ojciec znowuż: Synu ty się tym nie przejmuj, bo my w karawanach po pustyni chodzimy, a tam jest różnica temperatur między dniem, a nocą. To jest po to, żebyśmy nie zmarzli…Mały jednak dociekliwy i kolejny raz pyta: Tato!? A dlaczego zeberki i antylopki mają takie ładne plecy, a my taki garb brzydki!? Stary wielbłąd tradycyjnie: Synu ty się tym nie przejmuj. My chodzimy po pustyni w karawanach, po parę tygodni, a tam nie ma co pić. W tym garbie jest zapas wody i tłuszczu…Już się wielbłądowi wydawało, że mały zaspokoił ciekawość, ale ten wszystko przemyślał i podsumował: Tato!? No dobra? Ale, po co, nam to wszystko jak my w ZOO siedzimy!?

Banach „zawodzi”

 Niby wszystko w Siennicy jest jak w ustawie zostało napisane, tylko gdy przychodzi co do czego to na radnego ze swojego okręgu liczyć wyborca nie może, musi sam sprawy w ręce brać. Tak jak wtedy gdy Kozacy do Władysław IV przyszli ze skargą na samowolę szlachecką. Król im odpowiedział: A to szabel nie macie!?

Oczywiście „zawodzący” radny to Banach, którego „autorytet” sypie się jak droga na Maciejowie. Nomen omen droga naprawdę się sypie jak zamek w Krupem. Boguś Kargul znów przyniósł na komisję zdjęcia i lamentował. Ale wracając do wątku to dwóch mieszkańców Siennicy Dużej pofatygowało się na posiedzenia kilku wtorkowych komisji. Tomaszewscy, bo o nich mowa przyszli bronić swoich racji w sprawie lokalizacji PSZOK na działce obok ich posesji. Nie przyszli z pustymi rękami, przynieśli petycję mieszkańców liczącą około 60 podpisów. Żadna to tajemnica, ale biją się o swoje dla wszystkich z UG już od grudnia.

Nie kijem go, to meldunkiem

W trakcie jednej z komisji wywiązała się impulsywna dyskusja odnośnie PSZOK. Urzędnicy „rzucili” się na jednego z Tomaszewskich z podziwu godnym zapałem. A zaczęło się od tego, że Tomaszewski zapytał panią; specjalistkę od gospodarki odpadami, czy zgodziłaby się na PSZOK za własnym płotem. Ta na pytanie nie odpowiedziała, ale za to sięgnęła po ulubiony urzędniczy oręż. Zbić go z tropu chciała i zapytała czy Tomaszewski zameldowany!? Ten ze spokojem odpowiedział, że właśnie przed chwilą się zameldował. Wtedy ona rzutem na taśmę odpaliła: To proszę przyjść po deklarację na śmieci! A może jednak pani urzędniczka zaszarżowała się nieco? Wszak za śmieci płacą tylko osoby zamieszkujące daną gminę, a nie w niej zameldowane.

Potem jeszcze i Turzyniecki zameldowanie podniósł do rangi problemu w całej dyskusji. Jak widać urzędnik zawsze chce mieć ostatnie słowo i lubi petenta wziąć pod but. Ale póki jest „Dziennik Siennicy” to ostatnie słowo należy do nas… A tak w ogóle, co do sprawy PSZOK ma meldunek? Przecież Tomaszewski na Dużej się wychował, to jego ojcowizna. Nawet gdyby nie miał meldunku, to i tak nie traci wpływu na otoczenie swojej nieruchomości. Sekretarz dla odmiany zameldowany w Krasnymstawie.

Poza tym Turzyniecki niezadowolony faktem, że Tomaszewski zasypuje UG pismami. No i Darek musi odpisywać, przez co odrywa się od innych zajęć. A przecież mógłby zadzwonić, a nie pisać…Ta ostatnia myśl warta głębszej uwagi. W takim razie, Turzyniecki gdy będzie na sesji Rady Miasta, to niech zaniecha pytań w kierunku burmistrza Kościuka. Niech weźmie telefon i do niego wcześniej zadzwoni, to se wyjaśnią. Może Darek swoje rady wypróbować na sobie, tak by było najlepiej.

Nie pchać głowy do ula

Przypominamy również „temperamentnemu” Darkowi, że jako sekretarz ma obowiązek organizować tak pracę urzędu, by na bierząco odpisywać na korespondencję. Zarabia wszak 115.000 zł, z naszych podatków. Niech wreszcie odłoży arogancję na półkę, bo będzie tylko gorzej. Takie żale może wylewać w pustym, dźwiękochłonnym pomieszczeniu. Wojowanie z Tomaszewskimi sensu nie ma, to takie efektowne jak wsadzenie facjaty w parny dzień do ula po uprzednim kopnięciu weń. Tomaszewski jest u siebie i walczy o swoje, no i ma przy tym „łeb na karku” A jeszcze jak się zameldował to podatki tu zapłaci. Nie tak jak Darek z Lechem w Krasnymstawie.

Ale z całego zamieszania można wysnuć wniosek, że jednak lokalizacja na Dużej Siennicy nie wchodzi już w rachubę. Rakiem i niezdarnie władza wycofuje się z tego pomysłu, sypiąc na prawo i lewo różnymi kontrargumentami. Konsekwentny opór lokalnej społeczności zrobił swoje, a władza zyskała nowych „wielbicieli”

Wiesia chce pod cmentarzem, Marzena zostaje na Woli a Sęczkowski prawie w macierzy

Jednak to nie koniec, bo tak jak w czasie trwania wojny trzydziestoletniej „armia pomysłów” pomaszerowała dalej i zmienił się jedynie teatr działań. Marzena Dubaj stwierdziła, że jak jechała do Chełma, to widziała PSZOK między domami i ona nic nie ma przeciw, żeby ten był przy drodze, do lasu na Woli, bo gmina ma tam działkę.

A Wiesia Popik też błysnęła pomysłem, jak ruski złotym zębem na bazarku jak chłopu tandetę wciskał, i powiada, że można by PSZOK zrobić przy cmentarzu na Żdżannem! Będą we wsi sołtysa wybierać, bo poprzedni abdykował, to ona temat poruszy. Jednego Wiesia może być pewna, nikt z „mieszkańców” cmentarza nie będzie protestować i podpisów pod petycją zbierać. To jest mocny atut tej lokalizacji i całego pomysłu. A ksiądz ponoć wyrozumiały. Tylko coś mi się zdaje, że pleban może zupełnie nic o tym pomyśle nie wiedzieć. A jak się ksiądz wnerwi to Wiesi taką pokutę wysmaruje, że ruski rok popamięta.

Jeszcze Sęczkowski wymyślił, żeby PSZOK wcisnąć koło RSP Zagroda. Przy drodze jak się na Rejowiec jedzie, bo tam jest działka, a i waga blisko. A mnie się wydaje, że stamtąd to już jest całkiem blisko do dawnego śmietniska, może wreszcie „towarzystwo” przejrzy na oczy i wróci do macierzy? Ale nie ma co narzekać, bo wywiązała się dyskusja która obrodziła w jakieś pomysły.

Szatańskie wersety Korkosza

Wreszcie na wokandzie stanęła sprawa ceny za śmieci. Oczywiście Korkosz rozdawał na każdej komisji zestawienie cen śmieci w okolicznych gminach. To zestawienie prezentujemy poniżej:

Lp. Gmina Odpady segregowane +kompostowanie

od osoby

Odpady segregowane od osoby Odpady niesegregowane

od osoby

1. Siennica Różana 15 zł 17zł
2. Krasnystaw 10 zł 14zł
3. Kraśniczyn 14 zł 15zł
4. Łopiennik Górny 9,5 zł 12 zł
5. Gorzków 8zł
6. Izbica 12zł do 5 osób,

Od 6 wzwyż po 2zł

7. Żółkiewka 14zł do 6 osób, od 6 wzwyż bezpłatne 15zł do 6 osób, od 6 wzwyż bezpłatne
8. Rudnik 11zł 23zł
9. Fajsławice 13zł
10. Leśniowice 10zł 20zł
11. Rejowiec Osada 12zł do 5 osób

10zł od 6-8

8zł od 9 wzwyż

25zł

Ona temu winna…

Zestawienie zaintrygowało Marysię Kiliańską i się zadumała. Co jak co, ale Marysia liczyć umie. A potem zaczęli radni dociekać, kto te 17 złoty wymyślił i skąd ten „szczęśliwy numerek” Padło na skarbnik Ewę Antoniak. Ewa, jak to Ewa, zgoniła by na węża, a potem Adama. Ale że nic takiego pod ręką nie miała, to powiada, że to wyliczała ta koleżanka od odpadów co tak Tomaszewskiego „gorąco witała” No i zrobiło się jak w czeskim filmie. Wiemy tym sposobem, że skarbnik nic z tym „szczęśliwym numerkiem” wspólnego nie ma i nie bardzo wie, jak rachują dwa pokoje dalej, ale to w sumie nie dziwi, bo Ewa ma tylko pilnować, żeby cyfry, tabele i słupki się zgadzały.

Powinien Proskura Turzynieckiego do OSP zapisać. Dać mu mundur, czapkę i wciągnąć w poczet druhów. Albowiem Darek strażakiem już jest, ale takim osobistym. Był już w historii taki przypadek. W czasie II Wojny Światowej Hitler wysyłał, Waltera Modela na najbardziej zagrożone odcinki frontu. Przez co ten ostatni dorobił się przydomka „strażak” We wtorek Proskura prawie nic się nie odzywał, co staje się już normą. A Turzyniecki powinien przestać narzekać i jęczeć na swój za 115,000 zł rocznie urzędniczy los. Mógł przecież w Opolu Lubelskim zostać, miałby spokój. Tam „Dziennika Siennicy” i Tomaszewskich nie mają. A tak to „cierp ciało, jak żeś w Siennicy pracować chciało” Amen

54
9

22 komentarze do “Darek „strażak” Leszka”

  1. Brawo! Trzeba walczyć o swoje, i cieszmy się z tego że przybywa mieszkańców którzy bez oporów potrafią wypunktować władzę konkretnymi argumentami.

    35

    6
  2. Nie ma się co dziwić p. Tomaszewscy najbliżej, mieliby śmietnik za płotem ,a chyba nikt nie chciałby mieć takiego widoku za oknem,widać zdeterminowanie . Brawo i dziękujemy!

    23

    4
  3. Ha ha ha leże i płaczę ze śmiechu, dostaliście wpier….. od mieszkańca i niech to będzie nauczka dla was, władza jest dla mieszkańców a nie odwrotnie!

    31

    7
  4. Gdzie pszok ? Koło cmentarza?nigdy na to nie będzie zgody ja pierwszy przyjdę z podpisami i od razu z taczka cała wieś przyjdzie!!!!

    25

    5
  5. Jak ta baba od gowienek/odpadów nazywa się? Babo ciesz się że nowy człowiek w gminie zameldował się, bo twój wójt nie robi nic by mieszkańców zatrzymać przed wyjazdem za lepszym życiem do miast.

    25

    4
  6. „Kto płaci za odpady? Nie zawsze właściciel nieruchomości
    Kto ponosi obowiązek opłaty za odbiór odpadów w nieruchomości
    Jeśli nieruchomość nie jest zamieszkiwana przez jej właściciela i od kilku lat jest wynajmowana, za pozbawione prawnych argumentów należy uznać stanowisko, że to wyłącznie właściciel nieruchomości jest zobowiązany do ponoszenia opłaty zagospodarowanie odpadami komunalnymi – ocenił Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu.” Płaci ten co mieszka i produkuje odpady, tak wynika z oceny WSA w Poznaniu. A Pani Kołodziejczyk czy Kołodziej bardzo chciała pokazać swoją wyższość i palnęła głupotę.

    24

    4
  7. Za śmieci podnoszą a sobie nie obniżyc nie chcą!!!skończy się to wszystko z końcem kadencji, ach będą płakac żeby nowa robotę znaleźć ale kto takich wykształconych weźmie?! Kto takich miłych jak ta baba od odpadów zechce? Może buty masz z miasta ale nogi już już nie.

    26

    5
  8. W imieniu mieszkańców Siennicy Królewskiej Dużej dziękuję panu Łukaszowi a także tym którzy złożyli podpis przeciw budowie pszoku na Dużej. Pokazaliśmy im że skończyło się rządzenie po cichu bez zgody ludzi.

    33

    3
  9. Serdecznie życzenia dla szczupaczki z okazji święta sołtysa oby bardziej interesowaly ja sprawy swojej wsi… Bo w następnej kadencji już na pewno czerwona tabliczkę będzie musiała z chałupy zdjąć.. z takim zaangażowaniem…

    20

    5
  10. Nikt przez okno nie uciekał? Teraz proponuje zająć się przewodniczącym rady tylko klamki z okien pozabierać.. jego arogancja wkurza wszystkich.

    20

    4
  11. „Były wiceburmistrz sekretarzem”

    'Dariusz Turzyniecki, przez wiele lat zastępca burmistrza Krasnegostawu, wygrał konkurs na stanowisko sekretarza gminy Siennica Różana” 😀

    „53-letni dziś Dariusz Turzyniecki ponad 10 lat pełnił funkcję zastępcy burmistrza Krasnegostawu. Z urzędu odszedł na początku 2015 r., kiedy walkę w wyborach na burmistrza przegrał jego ówczesny przełożony Andrzej Jakubiec. Przez kilka miesięcy Turzyniecki, bardzo doświadczony samorządowiec, szukał pracy i w końcu pod koniec czerwca 2015 r. wygrał konkurs na stanowisko sekretarza… Opola Lubelskiego. Na kilka lat w Krasnymstawie słuch po nim zaginął. Kilka miesięcy temu pojawiła się plotka, że Turzyniecki ma być nowym prezesem Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej, ponoć jego kandydaturę forsowało u burmistrz Krasnegostawu Hanny Mazurkiewicz kilku miejskich radnych. Ostatecznie posadę w PGK dostał jednak były wicestarosta Andrzej Kmicic.
    – Słyszałem, że dla Turzynieckiego intensywnie szukają pracy, bo nie chce on dłużej dojeżdżać do Opola i ponoć, skoro nie wyszło z PGKiem, to teraz chcą pomóc mu w Siennicy Różanej, bo tam dotychczasowa sekretarz (Krystyna Skóra – ik) ma przejść na emeryturę – powiedział nam jeden z lokalnych samorządowców. I rzeczywiście. Gmina Siennica Różana ogłosiła konkurs na stanowisko sekretarza kilka tygodni temu. Przystąpiły do niego dwie osoby: mieszkanka tej gminy Marzena Kot oraz Turzyniecki. Wygrał były wiceburmistrz. „Wybrany kandydat spełnia wymagania określone w ogłoszeniu o naborze. Posiadane doświadczenie i wiedza znajdują potwierdzenie w złożonej dokumentacji konkursowej oraz zostały sprawdzone podczas rozmowy kwalifikacyjnej” – napisał w informacji o wyniku naboru na stanowisko sekretarza gminy Siennica Różana wójt Leszek Proskura” (ik) 😀
    Źródło: Nowy Tydzień 30.10.2017.

    20

    3
  12. 2 radnych na dużej i żaden nie miał jaj zabrać głosu!!!??? Kogo my wybraliśmy, to jest dramat…

    25

    4
    1. Jeden zabrał ze jest za, drugi nic nie mówi bo nie potrafi, osobiście uważam że za wypowiedzi na sesji rady , Leszek i Piotruś powinni wszystkich przeprosić…

      12

      3
  13. Miał być PSZOK ale wyszedł szok! Ładnie posprzątane jeszcze tylko wietrzenie gminy z zarozumiałych urzedasów i małymi krokami zbliżymy się do normalnych standardów.

    25

    4
  14. Niech ktoś kupi od Ciebie Ślusarczyk ten dom i wszyscy będą szczęśliwi!!! Nikt Cię tu nie chce, akceptujesz tylko przychylne Ci komentarze. Tak jak z poprzedniej miejscowości się wyprowadziłeś to wszyscy się cieszyli ze aż imprezę zorganizowali!!! Ten blog to ściero w najczystszej postaci. Każdy w Siennicy na Ciebie pluje.

    9

    32
    1. A skąd ty to wszystko wiesz, byłeś tam, widziałeś jak balowali po wyjeździe Ślusarczyka?
      A co do zabudowań Ślusarczyka, to niech wójt sobie odkupi swą ojcowiznę, to będzie miał spokój.

      20

      4
    2. Swoją 1 mów za siebie! Albo zrób pszok na swojej posesji dołóż do pensji sekretarzowi ze swojej kasy a za śmieci płac po 34 zeta nie po 17 żeby nie ten blog to ludzie nic nie widzieliby a tak choć trochę się dowiedzą jakie mamy wspaniałe władze jak o siebie dbają

      20

      5
      1. Widzisz Swojak, ten twój niby to imiennik Swojak1, to jakaś siermiężna istota, przytacza tu ludowe siennickie mądrości a do tego nawet nicku nie wymyślił tylko podszywa się pod ciebie
        Nie wiem czy to bardziej śmieszne czy żałosne.

        13

        4
  15. Miał przepraszać Piotrek, Leszka.
    Że zagląda mu do mieszka.
    Pisze, mówi i rymuje.
    I tym Leszka denerwuje.
    Nasz Leszek lubi chodzić na skróty.
    Więc woli ciszę a nie dysputy.
    Bo po cichu Wójt nasz Leszek.
    Znów zapełni sobie mieszek.
    Więc my również przepraszamy.
    Że o Leszku wspominamy.
    Bo wspominać też nieładnie.
    Niechaj władza w ciszy „kradnie”.
    „Kradnie” serca ludu swego.
    Dojąc lud swój na całego.

    20

    4

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *