Londyn Jutrzenki

 

Dziś „Komedii Dekady” ciąg dalszy, tym razem inne chojnickie medium- Chojnice 24.pl zgłębiło meandry „artystycznej wielkości” Trzebiatowskiego. Ten, jak widać, jest znany tylko do końca nie wiadomo gdzie i przez kogo. Pewnikiem znają go w Chojnicach, Krakowie i zna go kilka osób w Siennicy… i w Londynie! W tym ostatnim to…a przeczytajcie sami.

Jutrzenka odebrał tytuł honorowego obywatela

– To jest najszczęśliwszy dzień w moim życiu – mówił chwilę po otrzymaniu tytułu Honorowego Obywatelstwa Miasta Chojnice Janusz Jutrzenka Trzebiatowski. Z gratulacjami dla krakowskiego artysty pospieszyli m.in. członkowie Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego. „Sto lat” zagrał zespół Kaszuby.


Jest razem z nami, ale zostawił nam to co najlepsze. To co tworzył przez całe swoje życie i za to bardzo serdecznie Tobie dziękuje w imieniu mieszkańców – mówił burmistrz Arseniusz Finster. Za docenienie wszechstronnego artysty w liście przesłanym do ratusza dziękował Stanisław Dziedzic z Wydziału Kultury i Dziedzictwa Narodowego w Krakowie.

Trzebiatowski będący Kaszubą, chojniczaninem z urodzenia, a krakusem z wyboru, nie krył radości i wzruszenia z otrzymanego tytułu. – To jest najszczęśliwszy dzień w moim życiu– zaznaczył artysta, który w najbliższym czasie zamierza reklamować Chojnice na Europejskich Dniach Dziedzictwa w Szczecinie. – Zapraszam na 18.00 do baszty– dodał malarz.

Janusz Jutrzenka Trzebiatowski w poczet honorowych obywateli Chojnic trafił decyzją rady miejskiej z dnia 26 stycznia br. Nadanie tytułu artyście, który od 2010 roku prowadzi w Baszcie Więziennej muzeum swojego imienia wzbudziło sporo kontrowersji wśród mieszkańców. W trakcie dzisiejszej sesji nie znaleziono czasu na wyjaśnienie tych ostatnich. Przypomnijmy, wbrew informacjom podawanym przez artystę, a rozpowszechnianym przez Urząd Miejski w Chojnicach, jego dzieł próżno szukać w Ermitażu, British Museum czy Lipsku (sprawa wyszła na jaw dzięki reporterowi radia Weekend). Z Wikipedii na jakiś czas zniknęła zaś nota o artyście autorstwa chojnickich urzędników.

Zapytaliśmy burmistrza czy urząd zweryfikował już informacje dotyczące dorobku artysty i muzeów będących w posiadaniu jego prac.

– Janusz Trzebiatowski przedstawił mi numery telefonów do dyrektorów muzeów. Na razie nie chcę mówić z jakich miast. Będzie prowadzona kwerenda czasopism, które wtedy o tym pisały. Być może problem z British Museum polega na tym, że reporter Radia Weekend pytał tylko o obrazy Trzebiatowskiego, a ten twierdzi, że tam są jego medale. Ciężko stwierdzić, ale na pewno te sprawy będą wyjaśnione w najbliższym czasie, ale to wymaga też czasu.

Czy nie lepiej było poczekać z nadaniem tytułu? – pytamy. –Lepiej byłoby, gdyby notka biograficzna, którą pozyskaliśmy od samego zainteresowanego, była w pełni prawdziwa. Natomiast czy te medale są w British Museum? Myślę, że to nie skutkowało decyzją radnych. Rada miejska mogła cofnąć to obywatelstwo, ale nikt o to nie wnosił. Nie powiem, że nie ma to znaczenia. Ale nie miało takiego znaczenia, żeby wstrzymywać się z nadaniem honorowego obywatelstwa. Gdyby było tak, że w żadnym z podanych miejsc nie ma jego prac, to uznałbym to za skandal. Natomiast w kilku nie ma, a w większości jednak są. Dajmy Trzebiatowskiemu wyjaśnić British Museum.

Źródło:Chojnice24.pl

22
9

2 komentarze do “Londyn Jutrzenki”

  1. Nasze władze nie będą gorsze od Chojnickich tyle lat temu obiecał wójt to i słowa dotrzyma wszak swój honor ma😆

    12

    8
  2. Spotkało się dwóch takich którym się coś wydaje.
    Jednemu wydaje się że jest wielkim malarzem a drugiemu że jest wielkim mężem stanu w Siennicy.

    16

    4

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *