Wodna Klątwa

Dzięki dość osobliwemu podchodzeniu do swoich obowiązków, pan wójt funduje nam od dwóch tygodni medialny cyrk.
Mam tu na myśli sprawę z ujęcia wody tzw. hydroforni.
Płynąc tym tropem w dzisiejszym artykule nadal zostaję w tematycznym kręgu wody, lecz nie tej pitnej a bardziej wody jako miejsca rekreacji. Ale do rzeczy.
W czwartek 27 października odbyło się posiedzenie komisji rewizyjnej. Z poruszanych zagadnień ciekawym i ważnym dla naszej społeczności był plan zagospodarowania jednego z dwóch zbiorników wodnych. Ze słów referującego zagadnienie wójta wynika że są na to środki. Wybór powinien być prosty.
Inwestycje należało by zlokalizować przy zbiorniku w Siennicy Różanej. Przemawia za tym doskonałe skomunikowanie z resztą Gminy ( jest to ścisłe centrum ) ponadto wielu jadących na Maczuły od strony Krasnegostawu zajedzie do nas ( jesteśmy po drodze i bliżej ) Część infrastruktury handlowej tak niezbędnej przy rekreacji już istnieje.
Właściciele okolicznych sklepów zwiększyli by swoje obroty i otrzymali impuls do dalszego rozwoju. Zaś centralne położenie ułatwi utrzymanie ładu i porządku. Przestrzeń w koło zalewu może być wykorzystana pod infrastrukturę wypoczynkową.labedzie-jesienia-kozieniecNie bez znaczenia jest kształt zbiornika i zasilanie bieżącą wodą z rzeki.
Taki hydrologiczny atut daje czystą wodę cały czas. Ponadto otwarta przestrzeń sprawia że miejsce jest atrakcyjne i zdrowe.
Co do Kozieńca to ciężko znaleźć tam zalety równoważące Siennicę.
Owszem jest to miejsce ciekawe dla ornitologów i entomologów (roje robactwa z okolicznych mokradeł i stawów).
Wszystko trzeba budować od zera na szczerym polu ale i tak nie przelicytuje się Siennicy. Dodatkowe złe wrażenie sprawia linia wysokiego napięcia.
Bez wątpienia Kozieniec atuty ma ale nie rekreacyjne.
I w tym miejscu okaże się czy wójt stanie na wysokości zadania.
Czy będzie kierował się interesem społeczno ? ekonomicznym, który uosabia zbiornik Siennicy czy pójdzie w kierunku szemrano ? mętnych inwestycji nazywanych Siennicką Zgodą, których znakiem firmowym są rozdęte koszty ukryte w robotach ziemnych.
Faktem bezspornym jest to że w Gminie pełnię władzy sprawuje wójt, a rada stanowi przysłowiowy kwiatek do kożucha.
Ewentualnie zrzuca się na nią odpowiedzialność za niewygodne posunięcia, kwitując to stwierdzenie ? to nie wójt to rada tak chciała.
A jeden głos rozsądku i sprzeciwu Andrzeja Korkosza zawsze zostanie przegłosowany.
Jeśli wójt przy pomocy rady postawi na Kozieniec to tytułowa klątwa ma się dobrze.

Ślusarczyk Piotr

9
3

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *