Wójt „inwestuje” w prasę!?

 

Zawrzało na Siennicy Dużej. Nikt się nie spodziewał, że Proskura już na początku grudnia fajerwerki odpali. Gdyby nie felieton, nikt by się o pszoku nie dowiedział. A tak wyszło szydło z worka… No to jedziemy na wesoło!

Wójt Proskura jest jak „Orlen”, też inwestuje w media. Co prawda Leszek niczego z rąk niemieckich nie wykupuje, bo skąpi jak stary Boryna Antkowi. A jakby kto nie wierzył to wystarczy przypomnieć jak po 500 złoty KGW dawał na pikniki rodzinne. By te przygotowywały „coś na ząb” Dla, jak się później okazywało grubo ponad 100 gości.

Tym razem jego „inwestycja” to z jednej strony pamiętny „List do Ziobry” z marca 2019 roku. Owym dziełem „ludowej epistolografii” bardzo nas dowartościował i pokazał, że są problemy w Gminie. Te nie dotyczą tak naprawdę treści komentarzy lecz Lesiowej formy sprawowania władzy. A ta jest „wszechwładną arogancją”, okraszoną brakiem wyobraźni i elementarnego szacunku do mieszkańców. Komentarze są zawsze wtórne.Z drugiej strony, są wójtowe, równie słynne „pomysły”, które co rusz wypuszcza ze swojej jaśnie oświeconej głowy.

Knap pionier

Ostatni „ z lokalizacją pszoku na Siennicy Dużej” zaowocował w pierwszym dniu publikacji felietonu „Mikołajowy prezent na Siennicy Dużej” ponad tysiącem odwiedzin strony „Dziennik Siennicy”. Zaś w ciągu czterech dni zanotowaliśmy blisko trzy tysiące odwiedzin. Komentarze, skoro już o nich wspomniano. Były z przysłowiowym „jajem” i bardzo rzeczowe. Doceniono w nich intelektualne przymioty Banacha, Proskury i „niemego” Knapa. To dużo, jak na temat lokalny. Wniosek jest taki, że to medium w Gminie tak rządzonej jest potrzebne. Choć Proskura zapewne jest innego zdania. W związku z tym pragniemy złożyć na ręce naszego „umiłowanego przywódcy” gratulacje. Prosząc jednocześnie, by nie ustawał w „pomysłach” Niechaj je płodzi, ile wlezie. Niejako przy okazji wypromował radny Sławomir Knap całkiem nowy styl pełnienia mandatu radnego. Ów można ująć rymowanką „Wcale się nie odzywam, a na wszystko wpływam” Jak również fraszką…

 

Ludzie mnie wybrali

Bo matuś startować kazali

Głowa mnie boli od ty polityki.

Ja wole rozbierać ciągniki.

 

Wypada zapytać Dorotę!?

Trzeba jeszcze wspomnieć o roli w całym zamieszaniu Pani sołtys z Siennicy Dużej- Dorocie Szczupak. Sołtys jak powszechnie wiadomo jest „przedłużenie polityki wójta we wsi”i choć nie zawsze to władzy wychodzi, ale tendencja jest taka, by wybrano takiego który byłby „po linii politycznej wójta” W tym wypadku tak właśnie jest. Otóż, jakoś tak w listopadzie, odbyło się spotkanie wójta tylko z sołtysami. Jest to dość osobliwa forma kontaktu, trochę przypominająca odprawę dla zawodników przed meczem. Tyle że rzecz się dzieje, nie w szatni a w sali UG. Na „odprawie” wspomniano o lokalizacji pszoku . Czy Pani Dorota była na owym spotkaniu? A jeśli była, to czy zasłyszaną tam wiedzą podzieliła się z mieszkańcami w swoim sołectwie? Może trzeba by ją dopytać?

Zabawa w chowanego

By się przekonać jaką oszczędną politykę informacyjną prowadzi UG pod światłym przewodnictwem Leszka Proskury wystarczy zerknąć na stronę Biuletynu Informacji Publicznej. Tam w zakładce Urząd i w rubryce Kontrole publikowane są protokoły pokontrolne. Jak na 18 lat funkcjonowania BiP zamieszczonych protokołów jest śmiesznie mało. Można odnieść wrażenie, że w pewnych okresach czasu nie było żadnych kontroli. I w latach 2002-2015 kontroli wedle tego co na BiP było dwie!? Obie dotyczyły roku 2006. Liczba publikowanych protokołów wzrasta po 2015 roku a wtedy nastąpiła zmiana władzy w Polsce. My również zaczęliśmy informacji się domagać. Czy to drogą listowną, czy postulując zmianę nawyków.

W 2016 roku doszło nawet do sytuacji gdzie Wójta zmusił Sąd Administracyjny w Lublinie do udzielenia odpowiedzi, na zapytania przed którymi się uchylał… I tak działa w „Leszkowej Siennicy” przepływ informacji na linii UG-mieszkańcy. Ulubioną zagrywką jest stawianie tych drugich pod przysłowiową ścianą i faktem dokonanym. A co!? Alicja Pacyk a wcześniej Andrzej Korkosz co rusz zwracają Proskurze uwagę, by Ten raczył zamieszczać na BiP protokoły z obrad Komisji Rady Gminy i z Sesji. Póki co, jest to bez odzewu, a jeśli już coś władza bąknie, to tylko to, że nie ma obowiązku zamieszczenia takowych. Ale brak obowiązku nie oznacza, że nie można zamieścić. W tym wypadku kluczowa jest dobra wola. A jedyna „wola” jakiej Proskura hołduje, to własna „nieugięta wola” Nawet nie ta Wola Siennicka-jakby się kto spodziewał. Ta wszak jest jego matecznikiem, ale z jej opinią też się specjalnie liczyć nie musi, bo radna Marzena Dubaj wiele zrobi za niego. Na przykład wytłumaczy czemu podniesiono podatki… W innych gminach nie widzą z podaniem do publicznej wiadomości treści protokołów z sesji i komisji żadnego problemu. A tu jest zawsze „pod górę” Gmina jest ze wszystkich jednostek samorządu najbliżej mieszkańców. Naturalnym wyrazem szacunku wobec nich, byłoby zamieszczanie informacji z jej funkcjonowania. Mimo ponagleń i ciągłych uwag, Proskura robi po swojemu.

 Ministrze Ziobro ratuj nas

W efekcie czego, co rusz wybuchają „fale oburzenia”. Tak jak w ostatnio opisywanym przypadku. Najchętniej Leszek zamknąłby „Dziennik Siennicy” By znów „ było tak jak było” Sądząc po ciągłej „recydywie głupich pomysłów” On wcale nie czuje się winnym czegokolwiek. W Siennicy- przynajmniej u części mieszkańców, tych zapatrzonych w jego nieomylny majestat. Panuje przekonanie, że winien jest ten, co napisał i ten co zapytał. Czyli w kolejności: Ślusarczyk, Pacyk i Korkosz. Wójt absolutnie nie- On „władza” Albowiem „władza” to rodzaj przepustki do „decyzyjnej swawoli” Sam Proskura ciągle się oburza na różnej maści podejrzenia i krytyczne komentarze. Dał temu wyraz w „Liście do Ziobry” Powołując się na jego łamach na swoją uczciwość, transparentność. Co warte przypomnienia to deklarował, iż te wartości szanuje! Podnosił, co bardzo ciekawe, również- zarzut zaburzenia więzi społecznych. Ten wynikał z naszej działalności. A jak w tej chwili i w kontekście lokalizacji pszok mają się postulowane w liście więzi społeczne? Gdzie radni, wójt i sołtys?

Skoro już obracamy się w kręgu odpadów, to na zakończenie wypada powołać się na dwa fragment „Listu do Ziobry”. Doskonale korespondujące z obecną sytuacją. W pierwszym zostało napisane, iż „po wizycie administratora portalu na sesji i jego relacji z niej wielu wie jak to być ośmieszonym i oblanym kubłem pomyj”. Wobec tego należy zapytać przewrotnie: jak czują się Ci których najbardziej dotyka decyzja o lokalizacji śmietniska? Może to jednak Oni mają prawo poczuć się oblani kubłem pomyj? W drugim fragmencie jest mowa o „rzeczowym dialogu” I znów wypada zapytać, gdzie był ów dialog gdy decydowano o takiej a nie innej lokalizacji? I tyle na dziś…

 

 

 

 

 

30
6

9 komentarzy do “Wójt „inwestuje” w prasę!?”

  1. Ludzie piszcie pisma gdzie się da!! To nic nie kosztuje, może być e mail ważne byście się podpisywali. Do wojewody, do marszałka do gazet i tv, do sanepidu(szczury i inne robactwa), wody państwowe( z tyłu jest rzeka), ochrony środowiska itd. Trzeba powiadomić województwa straż pożarna jakie to duże zagrożenie dla ludzi i nie zaopiniują pozytywnie. A może warto policję wojewódzka lub CBA niech sprawdza dokumenty skoro my mieszkańcy nie wiemy wszystkiego!

    15

    3
    1. i jeszcze KURIE . KGB.NASA . I H.. WIE KOGO, LUDZIE TROCHE ROZSADKU W TEJ WYLICZANCE ZOSTAŁY JESZCZE TYLKO BARAKI I RUDKA. ZBIERZCIE WSZYSTKICH SOŁTYSÓW I NIECH ZAPAŁKI CIAGNĄ

      7

      2
  2. Siennica Królewska Duża czas na zmiany!! Jak Wasi radni i sołtys oraz Wójt którego wybraliście o Was nie dbają to czas na referendum i ich odwołanie!

    16

    1
  3. Prosimy o informacje co słychać na sesji: czy niemowa przemówiła? Czy szczupaczka chroni swoją wieś? Czy b. ma w ch. swoich wyborców i też chce śmietnik na Dużej?

    11

    2
  4. https://youtu.be/Sy1FPi5AVjE macie swoją sesje w fatalnej jakości dźwięku. Nawet tego przewodniczący z wójtem nie potrafią zorganizować. Wójt na nt. Pszok wypowiedzial się ok 30 sek. Widać jak problemy mieszkańców go interesują!!! Wstyd!!! Pani sołtys tez nie ma na sesji!!! Jak jej nie wstyd!!!!?? Ten sekretarz czy to skarbnik w miarę mlody co tam pod koniec gada to coś też poczytał ale chyba zapomniał o przepisach i o ludzkich podejściu. Skoro mamy pszok już to po co go przenosić?! po co pchać się w koszty?! Za przewiezienie śmieci w inne miejsce też będziemy płacić czy radni na plecach przeniosą go? Ps. Akumulator to zdaje się w sklepie jak kupuje się nowy a nie na pszok wywozi .

    9

    2
    1. A ja to bym ten Pszok to bym umieścił koło Gminy pomiędzy Warsztatami a Gminą tam gdzie był stary blok . I Wójt miałby oko na niego i radny i blisko by było oświetlenie i droga utwardzona. Chyba że ta działka ma inne przeznaczenie prywatne

      10

      1
  5. Skoro jest pszok już koło oczyszczalni i nikomu nie przeszkadza tyle lat to po jakiego ciorta go przenosić?

    8

    1
  6. Skoro sekretarz twierdzi że pszok powinien być w centralnej części to wychodzi że powinno być na różanej lub zagrodzie! Ja nie będę woził śmieci z Wierzchowin pod Krasnystaw czytaj na Siennice Duże.

    7

    1

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *